Trzy zasady dobrego profilu prawnika
Dziś trzy zasady prowadzenia profilu na Facebooku, które mogą Ci się wydać banalne. Niby oczywiste, a jednak wiele osób, które decydują się na założenie fanpage’a firmy zapominają o tym, po co tak właściwie to robią.
Profil kancelarii prowadzisz dla innych, nie dla siebie
Nie bądź zuchwały. Zbyt duża pewność siebie i lekceważenie innych nie jest mile wdziane na portalu, którego zadaniem jest nawiązywanie relacji. Nie oznacza to, że nie masz wypełnić zakładki „o mnie” czy informować o swoich sukcesach. Ród to jednak umiejętnie. Daj się lubić. Bądź kimś, kogo warto znać. Interesuj, baw, inspiruj. Nachalny marketing jest irytujący i przynosi odwrotne skutki. Dziel się wiedzą – badania pokazują, że lubimy bardziej tych, którzy wyświadczyli nam jakąś przysługę (w psychologii nazywa się to efekt wyświadczonej przysługi lub efekt Benjamina Franklina). Przy okazji pamiętaj, że piszesz do konkretnej grupy docelowej. Zastanów się, co tę grupę mogłoby zainteresować (ich, nie Ciebie). I przede wszystkim - unikaj zbyt formalnego języka. Niestety prawnicy mają tendencje do pisania w taki sposób, że rozumieją ich tylko inni prawnicy.
Przestań liczyć
Liczby nie są najważniejsze. Facebook wprawdzie daje Ci wiele narzędzi, które pozwolą na zmierzenie efektywności kampanii, zasięgów postów, liczby osób, które polubiły profil i tak dalej. Ale to nie one są wyznacznikiem Twojego sukcesu. Stawiaj na jakość. Bo liczby mogą być doskonałe, ale niewspółmierne z ilością klientów, którzy zwrócą się do Ciebie o poradę prawną. Dlatego zapamiętaj: miarą Twojego sukcesu w sieci są klienci, nie przypadkowe polubienia, które uzyskasz dzięki kosztownym kampaniom reklamowym.
Czerp radość
Jeśli prowadzenie profilu na Facebooku ma być przykrym obowiązkiem, w ogóle go nie zakładaj. Pisaliśmy o budowaniu relacji – media społecznościowe to miejsce, gdzie pokazujesz swoje „ludzkie” oblicze. Jeśli będziesz niezadowolony, znudzony, poirytowany – nic z tego. Internauci to wyczują. Dlatego czerp radość i rozluźnij krawat😉 To nie frazes - to, co robione jest z pasją, samo się sprzedaje. Bądź osobowością, daj się lubić – między Tobą, a Twoim klientem musi być „chemia”. Zwróć uwagę, że pisząc opinie o danym prawniku, klienci często odnoszą się do jego cech osobowości. „Rozumie moją sytuację”, „Okazał mi wsparcie”, „Rozwiązał sprawę, która wydawała się beznadziejna”. Niech i o Tobie tak piszą. Prawnik, który czerpie radość z prowadzenia profilu na Facebooku, nie kieruje się tylko względami marketingowymi. Chce, żeby klient miał okazję go poznać. Nie zrobisz tego na stronie Internetowej, dlatego wykorzystaj „fejsa” i pokaż kim naprawdę jesteś.