14 lutego 2018 podpisaliśmy umowę przedwstępną kupna-sprzedaży domu (nie notarialną). W treści umowy określiliśmy, że będziemy posiłkować się kredytem oraz wyznaczamy datę podpisania umowy przyrzeczonej do 30.04. Wpłaciliśmy też zadatek 10% wartości z zastrzeżeniem, że jeżeli umowa nie będzie dopełniona z winy Sprzedajacych, będziemy domagać się dwukrotności zadatku.
Dostaliśmy wstępną decyzję finansową od Banku - pozytywną, zostało nam tylko dostarczyć operat szacunkowy i czekać na ostateczną umowę kredytową.
Dnia 04.04 dostaliśmy telefon od Doradczyni, że w księdze wieczystej nieruchomości w dziale II, pojawiła się "wzmianka", o której nie mieliśmy pojęcia, a która skutecznie wydłuża termin podjęcia ostatecznej decyzji przez Bank. Tego samego dnia poinformowaliśmy Sprzedających o "wzmiance".
Jak się okazało: 12 lutego 2018 właściciele nieruchomości, po wcześniejszej nieudanej transakcji sprzedaży swojej nieruchomości,
wysłali do Sądu odręczne pismo z prośbą o "zabezpieczenie Księgi Wieczystej" (o czym nie raczyli nas poinformować).
16 lutego b.r. Sąd odpisał, że wymaga uzupełnienia braków formalnych wniosku (odpowiedni formularz ze sprecyzowaniem żądania, opłacenie opłaty skarbowej) i wyznaczył termin na dopełnienie tych braków do 02 marca 2018r. Dnia 04 kwietnia 2018 w księdze wieczystej pojawiła się "wzmianka" w dziale II w związku ze złożonym wnioskiem. Tydzień temu właściciele nieruchomości dostali kolejne pismo z informacją, że ponieważ nie dopełnili w/w obowiązków "wniosek podlega zwrotowi". Mimo wszystkiego wzmianka do dnia dzisiejszego się utrzymuje, a Sprzedający uważają, że są to jakieś fanaberie nasze i Banku. Przez to wszystko nie wyrobimy się do 30 kwietnia. Nie wiemy, czy Sprzedający zgodzą się na zaaneksowanie umowy przedwstępnej tzn wydłużyć czas do podpisania umowy przyrzeczonej. Jeżeli doszłoby do sporu w sądzie, czy jesteśmy w stanie odzyskać swój zadatek? czy mamy szansę udowodnić, że z winy Sprzedających nie doszło do końcowej sprzedaży i powinniśmy uzyskać dwukrotność wpłaconego zadatku?