5.12.19r. zatrudniłam się na czas nieokreślony w charakterze nauczyciela w prywatnej szkole (1/8 etatu tj. 5h, w tym 4 dydaktyczne, za które mi płacą). W umowie mam wpisane, że okres wypowiedzenia jest zgodny z Kodeksem Pracy. Nie spełniam wymogów formalnych (nie mam kursu pedagogicznego). Na czas ferii świątecznych zostałam zmuszona do podpisania wniosku o urlop bezpłatny, a za okres ferii zimowych zostałam wynagrodzona w wys. ok 50% (jak zrozumiałam na podst. KP art. 81 par 1. tzw. postojowe). Dyrektor nie uznaje mojego dwutygodniowego wypowiedzenia twierdząc, że mam dopracować do końca roku szkolnego/znalezć zastępstwo bądź szybciej zrealizować program. Czy ma do tego prawo, jeśli tak, to na jakiej podstawie? Mam wrażenie, że dyrektorka wybiera podstawę prawną swoich działań wybiórczo - wynagrodzenia względem KP a okres wypowiedzenia względem KN, która podobno mnie nie obowiązuje. Dodam, że dopuszcza się wielu uchybień formalnych, m.i. nie dostarczyła deklaracji PIT-11 w terminie (czyli do końca lutego 2020r.). Pomocy, nie chcę tam dłużej pracować.