Alimenty

Dzień dobry. Sprawa dotyczy alimentów wypłacanych przez komornika. Alimenty pochodziły z renty ojca dziecka. Ojciec dziecka zmarł 27 czerwca. W lipcu zostały mi wypłacone alimenty. Pytałam w ZUSie czy słusznie, bo przecież ojciec nie żyje, Pani w okienku powiedziała, że skoro zostały mi przesłane to mi się należą. Mimo wszystko zadzwoniłam do komornika aby upewnić się czy nie będę musiał zwracać alimentów przesłanych po śmierci ojca dziecka, to komornik przecież mi przekazał pieniądze na konto. Powiedział, że spokojnie mogę skorzystać z tych pieniędzy, że skoro wiedząc o śmierci ZUS przelał mu pieniądze to znaczy że mi się należą. W piątek jednak dostałam pismo od ZUSu, że muszę oddać pieniądze, które dostałam w lipcu (że ZUS dostał od komornika pismo w tej sprawie). Zadzwoniłam więc ponownie do Komornika, a on, że sam jest zdziwiony, że ZUS chce ode mnie pieniędzy, że pierwszy raz się z tym spotyka i że mam pisać odwołanie do ZUSu itp. Domyślam się że to właśnie Komornik mnie w tej sprawie oszukał (pomylił się) a teraz ja muszę oddać pieniądze, które on mi przekazał i "pozwolił" wydać. Jak z tego wybrąć? Nie mam dowodów na to, że pytałam w Zusie i Komornika czy pieniądze, które mi przesłano mi się należą...E.O.