alimenty,obowiązek alimentacyjny

Witam. Mam ukończone 18 lat od 07.09.2018 r. i wychowywałam się całe życie bez rodziców(żyją). Od urodzenia mieszkam z babcią, która jest moim prawnym opiekunem. Matka i ojciec mają przydzielone alimenty w kwocie po 250 zł od 2003 roku. Ojciec nigdy nic nie płacił. Komornik wyliczył, że jest mi winien ok 46 tysięcy złoty. Gdy ukończyłam 18 lat postanowiłam założyć dla ojca drugą sprawę o alimenty(przez całe życie widziałam go przypadkiem dosłownie kilka razy na mieście). Rozprawa w sądzie trwała nie więcej niż 7 minut( podany ojciec nawet nie zjawił się na rozprawę) i sędzia bezapelacyjnie orzekł 600 złoty do 5 dnia każdego miesiąca począwszy od 05.02.2019 r. Dzisiaj byłam u komornika gdyż nie otrzymałam żadnego przelewu ze strony ojca. Komornik(z potwierdzonych źródeł znajomy ojca- małe miasteczko ok 17 tyś. mieszkańców) oznajmił mi, że nie należą mi się żadne alimenty ze strony ojca i nie mam po co więcej przychodzić. Na zadane pytanie ''Ale przecież sędzia orzekł alimenty w wysokości 600 złoty?" dostałam odpowiedź iż sędzia się nie zna i proszę dać sobie już spokój i to wszystko w czym mogę Pani pomóc. Po dokonaniu wywiadu środowiskowego na własną rękę uzyskałam informacje iż ojciec jest w posiadaniu m.in. 3 lokali mieszkalnych. Moje pytanie brzmi co mogę w tej sytuacji zrobić, jakie mogę podjąć dalsze kroki, do kogo powinnam się zgłosić, udać się do wyższej instancji? Na końcu dodam iż PCPR - powiatowe centrum pomocy rodzinie z własnej nie wymuszonej woli samoistnie podało moją matkę i ojca o alimenty na rzecz dziecka w 2003 roku. Bardzo proszę o zapoznanie się z tą sprawą i odzew z Pana/Pani drogą mailową odpowiem na wszelkie pytania i jestem w stanie przesłać skany dokumentów.
Dziękuję za zapoznanie się z moją sprawą i poświęcony na to czas.
Wiktoria