Pytanie z dnia 05 września 2015

Co się dzieje z PZD ,które jest nielegalne.Utrata statutu jako stowarzyszenie poprzez odrzucenie prze Sąd rejestrowy ,zaczyna rejestrację od poczatku.Wielu działkowców,którzy uprawiali i uprawiają te ziemie pozez wiele lat ,mimo ,że wypisali się z PZD są nadal nagminnie męczeni opłatami ogrodowymi na cele nielegalnego stowarzyszenia..Działkowcy starą ustawą o PZD byli pozbawieni prawa do ziemi/działkowej/ a nabyły te prawa władze PZD we wszystkich strukturach/od krajowej do okręgowej...Zarządy ROD byli zmuszani do odprowadzania haraczy od każdego działkowca haraczy na struktury PZD,które nie wiadomo dlaczego na mocy starej ustawy stały się właścicielami ziemi.Ziemi podarowanej przez skarb państwa dla najbiedniejszych...Ustawa z grudnia 2013 roku to zmieniła...Wszysko zostało skierowane dla ludzi-działkowców :po pierwsze :działkowiec ma czynne i bierne prawo wyborcze ...po drugie działkowiec nabywa prawo do ziemi nawet jeśli nie jest w żadnych strukturach..
W zwiazku z powyższym proszę o radę:
1. czy takie organizacje mogą pobierać opłaty i podejmować uchwały w szczególności opłat na rzecz struktur powołanych nielegalnie.
2.Czy tacy aktywiści są zdolni do podejmowania działań zgodnie z obowiazujacymi przepisami prawa
3.czy zgodnie z art. 8 ust.5 pkt.2 ustawy z dnia 7 kwietnia 1989 roku .prawo o stowarzyszeniach/Dz U z 2001 roku Nr.79 poz.855 ze zm. nadzór Nad działalnoscią stowarzyszenia należy do własciwego starosty własciwego ze wzgledu na siedzibę stowarzyszenia itp...mam tu na mysli stowarzyszenie zarejestrowane...a co ze stowarzyszeniem niezarejestrowanym ,które mimo braku rejestracji nadal działają..
4. dlaczego na czas okresu rejestrowego nie powołano zarządów komisarycznych ,co najmniej po to by zabezpieczyć wieloletnią dokumentację ewidencyjną czy finansową /a w szczególności masowej ściagalnością składek oraz wydatkowaniem tych pieniedzy na cele nieogrodowe. Zmam ROD ,które do 15 kwietnia 2015 zaoszczędziło 100 tyś..zł przez 5 lat prezesowania....co nie ma nic z infrastrukturą ogrodową ,bo jej poprostu nie ma..
Działkowcy ,którzy chcieli dokonać naprawy alejki ogrodowej ,lub poszerzyć zasięg mocy energetycznej ,musieli indywidualnie dokonać wpłat.
Bardzo Proszę o Radę w sprawie wielomilonowej rzeszy działkoców.....CZy to możliwe abym otrzymała odpowiedż..wątpię ..w moim regionie nikt nie chcezająć się tym problemem,,ale ludzi to gnębi i pytają ....czy my żyjemy w Państwie Prawa ???czy biedny obywatel ma prawa czy tylko obowiązki..płacić podatki,płacić opłaty ogrodowe,które obracaja się na nabijanie kieszeni ludzi,którzy nie mają nic wspólnego z radością posiadania ogrodu ,bo nie tać ich na drogie wczasy czy SPA...

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.