Pytanie z dnia 03 listopada 2016
czy studentka po 4 roku studiów psychologi (która widziała mnie po raz drugi, ale pierwszy raz ze mną rozmawiała), która trzymając mnie za rękę, siłą chciała mi pomóc w czymś czego ja nie chciałam, postąpiła prawnie? czy to że naopowiadała otoczeniu, że jestem nienormalna, i że mam najprawdopodobniej rozdwojenie jaźni, po tym jak wyrwałam swoją rękę z jej, bo nie lubię być zmuszana do czegoś co mi nie odpowiada,( nawet w domu nikt mnie nigdy siłą do niczego nie zmuszał) i wyszłam z imprezy urodzinowej, ponieważ skoczyło mi ciśnienie... a jak ludzi coś denerwuje to lepiej jest iść się przewietrzyć i zwolnić rytm akcji serca by nie mieć na przyszłość problemów z sercem(szok że psycholog i tego nie rozumie)... na zajutrz nagadała na mnie coś na co nie miała żadnych dowodów i twardo wmawia to rodzicom mojego chłopaka :'( i jej wierzą bo teraz już jest bratową mojego chłopaka i znaja ją już 4 lata a po zatym ona ma studia a ja z wioski to mnie nie traktują poważnie i teraz wszyscy na mojego chłopaka siadli, że ma mnie zostawić :'( a my nie chcemy sie rozstawać. Jak udowodnić że się mylą i skłonić ich do wycofania tego oczernienia ?
Bernadetta Parusińska- Ulewicz Adwokat (Od 2007)
Kancelaria Adwokacka Bernadetta Parusińska- Ulewicz
Gen. Z. Sadowskiego 8/40, 71-213 Szczecin
Dzień dobry, niestety nie sposób nic doradzić, nie znając stanu faktycznego. Studentka "coś" naopowiadała i "w czymś" chciała pomóc. To zdecydowanie za mało, aby można było wskazać przysługujące Pani uprawnienia. Pozdrawiam adwokat Bernadetta Parusińska-Ulewicz
Podziękowałeś prawnikowi
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.