Pytanie z dnia 23 października 2015

witam moja sytuacja wygląda tak.
Żona zdradzała mnie 10 miesięcy i ukrywała romans, aktualnie nie jesteśmy razem i ona chce rozwodu za porozumieniem stron tłumacząc że była przeze mnie zaniedbywana,Wiem że oboje ponosimy winę za zaniedbywanie siebie tyle że ona posunęła się o krok dalej i zrobiła coś najgorszego,Kocham ją i dalej chcę aby wróciła.Jak wygląda sprawa jeśli chodzi teraz o sąd?chodzi głownie o to że jak ja zechcę to ona się przyzna do tego i weźmie winę na siebie.Ile trwał by rozwód i czy potrzebne będą zeznania świadków ??i jeszcze pytanie: jeśli ja przed sądem powiem że ją kocham i chcę jej powrotu czy to coś zmienia??
pozdrawiam

Witam Sąd orzekając rozwód bada czy nastąpił trwały i zupełny rozkład pożycia małżeńskiego, jeśli Pan nie chce rozwodu i to wyrazi przed sądem to sąd może skierować Państwa do mediacji, natomiast jeśli będziecie Państwo zgodni co do rozwodu to powinno się udać zakończyć postępowanie na pierwszej lub drugiej rozprawie pod warunkiem, że nie ma wspólnych małoletnich dzieci, oczywiście jak strony nie są zgodne to sąd przeprowadzi postępowanie dowodowe, w razie potrzeby służę pomocą w sporządzeniu stosownych pism

Odpowiedź nr 1 z dnia 23 października 2015 14:16 Obejrzało: 244 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.