Pytanie z dnia 22 kwietnia 2018

Dien dobry, mam taki problem . Mieszkam w domu mojej matki ,,dostałam " 20 lat temu piętro domu na podstawie bezterminowego użyczenia .
Piętro to było do kapitalnego remontu łącznie z postawieniem ścian, wymiana okien ,założenie całej instalacji wodnej , gazowej i elektrycznej (kiedyś ktoś te ściany rozwalił i zrobił za pozwoleniem mojej matki dużą salę-zaczął zapadać się sufit bo nie zamontowali żadnych filarów sufit był lewarowany ). Zainewstowałam w to mieszkanie ze 100 000 zł. Padła obietnica że mam inwestować bo to kiedyś będzie moje , lecz niestety okazuje się że tak nie bedzie. Matka nie chce mi tego przepiać notarialnie . Muszę żyć wegług jej zasad, nie mogę nic zrobić na powórku (oprócz sprzątania) , np.w grę nie wchodzi nawet postawienie garażu , nawet pranie suszę w domu, na grilla znajomych nie mogę zaprosić. Mam już dość życia pod czyjeś dyktando . Matka moja wstąpiła do "sekty świadków jehowy" i myślę że tam ją ktoś buntuje, obawiam się że jak jej kiedyś zabraknie to wyląduję z dzieckiem na bruku bo sekta zagarnie wszystko. Chciałabym pójść na swoje, , postawić sobie mały domek (znalazłam działeczkę i domek modułowy), ale niestety nie zostawię tu moich zainwestowanych pieniędzy, a matka nie chce się zgodzić na zwrot moich inwestycji . Bardzo proszę o pomoc w tej sprawie co mogę zrobić żeby prawnie zmusić ją do zwrotu zainwestowanej przeze mnie kwoty ( wiem że nie odzyskam wszystkiego , bo parę lat tu mieszkam ale chciałabym odzyskać chociaż z 70-80 tys). Proszę o pilną odpowiedz , bo jesteście ostatnią moją nadzieją, napisałam na tej stronie bo nie stać mnie na prawnika. z niecierpliwością czekam na odpiwiedz. Pozdrawiam A G

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.