Dobry wieczór . Pojawiła się sprawą w moim życiu na którą nie mam odpowiedzi... Nocowałam w apartamencie prywatnym rezerwując przez booking. Fakt, że przedłużyłam sobie dobę o 40min bez konsultacji z właścicielem . Wyjeżdżając następnego dnia uszkodziłam bramkę zabezpieczająca parking.. właściciel napisał do mnie o zaistniałej szkodzie oraz że uszkodziłam brodzik w łazience. Dogadaliśmy się i zapłaciłam mu ok 2000zl . Jednak ten Pan napisał do mojej firmy wiadomość , która bardzo mnie oczerniala i zostałam zwolniona z pracy. Gdy już nie zależało mi na niczym napisałam do niego i poprosiłam o FV za zakupiony nowy brodzik, niestety ten Pan zaczął mnie straszyć policja i obciążeniem dodatkowymi kosztami. Co mogę zrobić w taki j sytuacji ? Myślę że 2tys.zl to nie mała kwota .
Proszę w miarę możliwości o pomoc