Dzień dobry
1. Znajdując się w lutym w bardzo trudnej sytuacji, beznadziejnej wręcz, chcąc opłacić narastające zaległości w rachunkach i nakarmić dzieci zaciągnęłam pożyczkę w kwocie 3600, do spłaty było 4185
2. Niestety obiecane pieniądze na spłatę zaciągniętej pożyczki nie dotarły do mnie
3. 17 marzec - kwota do spłaty 4989,76
4. 19 marzec - kwota do spłaty 5028,64
5. 21 marzec - proszę o rozłożenie na raty, informuje, iz mam ubezpieczenie na życie i dokonałam stosownej cesji, by nie doliczali kolejnego tysiąca zł
6. 24 marzec - kwota do spłaty 5109,53
7. 25 marzec - porozumienie, ustalenie ratalnej splaty, łączna suma 6 rat 5887,19, przypadalność raty ustalona na 31 dzień miesiąca poczynając 31 marca.
8. 1 kwietnia - proszę mailowo o zmianę terminu przypadalności rat na 3 dzień każdego miesiąca z uwagi na wpływ środków na moje konto, rozmawiam z pracownikiem firmy, który informuje mnie, że o te kilka dni firma nie będzie robiła problemu
9. Otrzymuję maila, że moge dokonac płatności zgodnie z ustaleniami telefonicznymi.
10. 2 kwietnia - wysyłam mailowo potwierdzenie przelewu 1-szej raty
11. 2 lipca - kwota do spłaty 1962,39, (którą wpłacam 2 września) i sie zaczyna:
W pierwszych dniach sierpnia informuję Firmę, że sytuacja jest na tyle trudna, że zobowiązuję się do wpłaty 2 ostatnich rat w następnym terminie.
12. 2 września - dotrzymuje słowa - wpłacam 2 ostatnie raty.
13. Dostaję informację, że kwota do spłaty to 1017,17
Pytam skąd ta kwota, skoro spłaciłam 2 ostatnie raty, Otrzymuje informację mailową, że porozumienie zostało zerwane, ponieważ nie wpłaciłam 2 rat.
14. 2 września piszę, że coś się znowu nie zgadza, bo nie wpłaciłam jednej raty - lipcowej i zobowiązałam się do uregulowania razem z sierpniową i wpłaciłam tak jak powiedziałam. Zerwanie ugody zostało dokonane przed wymagalnością ostatniej raty-sierpniowej.
15. Z uwagi na powyższe otrzymuje maila, że firma oczekuje kontaktu telefonicznego.
16. 3 września godzina 17:10 dzwonię, wyjaśniam. Pracownik po przeanalizowaniu sprawy, na moje pytanie, czy uważa, że spłaciłam pożyczkę mówi, że tak i, że skontaktuje się w tej sprawie z księgowością.
17. 4 września rozmowy tel od 14:48 - dzwonię ponownie, by otrzymać potwierdzenie spłaty. Pracownik firmy informuje mnie, że moja sprawa jest na etapie przedsądowym i, że pewnie dlatego dzwonię, bo otrzymałam w tej sprawie pismo, poza tym nie odpowiada na moje pytania, krzyczy i ostatecznie rozłącza się. Dzwonię ponownie- inny Pracownik firmy po weryfikacji informuje mnie (znowu błędna informacja po raz 3), że ugoda została zerwana, bo zalegałam z 2 ratami.
REASUMUJĄC:
1. spłacałam raty, nie uchylałam się, nie ukrywałam niczego, ale o każdej sytuacji informowałam (przesunięcie terminu rat o 3 dni, splata 2 ostatnich)
2. Wpłaciłam 2 ostatnie raty tak jak powiedziałam-dotrzymałam słowa, mimo to dowiaduję się o kolejnym tysiącu do spłaty co daje lączną kwotę kosztów w wysokości 3304 zł przy pożyczonej kwocie 3600, czyli niemalże 100% absurdalnych kosztów naliczonych.
3. I najlepsze- sms z 2 września, po wpłaceniu 2 ostatnich rat że jeszcze zalegam jeszcze i mam spłacić to do 8 marca 2015 ponad tysiąc zł i kwota ta rośnie .
Wysłałam to wszystko z żądaniem potwierdzenia spłaty pożyczki.
Odpowiedź:
Niniejszym, w odpowiedzi na Pani wiadomość informujemy, że zawarty harmonogram spłat ratalnych nie podlega modyfikacji podczas jego obowiązywania. Nie ma możliwości na podstawie indywidualnych ustaleń odroczenia płatności raty na kolejny miesiąc.
W związku z nie wywiązaniem sie z obowiązku terminowych spłat zgodnie z warunkami zawartej ugody harmonogram został słusznie zerwany. Wypowiedzenie ugody skutkuje naliczeniem kosztów dodatkowych które były wstrzymywane w czasie obowiązywania przyznanej ugody.
Mając powyższe na uwadze jest Pani zobowiązana do pokrycia kwoty 1018.09 PLN.
Stanowisko firmy pozostaje niezmienne.
Czy mogę coś z tym zrobić, żeby nie płacić tego tysiąca nowych kosztów?

Z poważaniem i nadzieją
Emilia