Pytanie z dnia 02 maja 2018
Dzień dobry,
4 lata temu spółdzielnia mieszkaniowa zakupiła nieruchomość, informując pismem swoich mieszkańców, iż przekształci ją w lokale mieszkalne (socjalne) dla osób, które posiadają mieszkania, a mają problemy z ich utrzymaniem, małżeństw lub osób samotnych w wieku powyżej 55 lat z mieszkaniami o powierzchni powyżej 45 m kw., za które nie są w stanie płacić, oraz prosząc o informację zwrotną o chęci nabycia takiego mieszkania. Odpowiedziałam na pismo, iż jestem zainteresowana zakupem. Przez 4 lata była cisza. Ostatnio dostałam pismo ze spółdzielni z zapytaniem czy nadal jestem zainteresowana nabyciem lokalu. Od razu odpowiedziałam, że tak. Dodam, iż budynek usytuowany jest w atrakcyjnym miejscu, obok prestiżowego osiedla. Na spotkaniu dowiedziałam się, że zmieniono cel przeznaczenia mieszkań i zostało już kilka mieszkań (mniej atrakcyjnie położonych w bloku, ale w takiej samej cenie co lokale, które już zostały sprzedane z ładnym widokiem i słoneczne). Dowiedziałam się również, iż już w 2017 r. były wysyłane informacje i podpisywane akty notarialne. Zatem zapytałam się jakie były kryteria informowania zainteresowanych mieszkańców spółdzielni o możliwości nabycia mieszkania. Pracownik spółdzielni odpowiedział, iż najpierw informowali członków spółdzielni o tym fakcie. Na jakiej podstawie? Czy powinno być jakieś zarządzenie, uchwała? Ja z mocy ustawy członkiem stałam się we wrześniu 2017 r., a dopiero po 8 miesiącach zostałam poinformowana o możliwości nabycia. Dlaczego tak późno i czy spółdzielnia postąpiła zgodnie z prawem? Czuję się z dyskryminowana. I jeszcze jedno pytanie czy przy sprzedaży lokalu spółdzielnia może zmusić nabywcę do nabycia miejsca postojowego oddzielnie płatnego? Proszę o odpowiedź na moje pytania.
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.