Dzień dobry.
Chciałbym prosić o pomoc w takiej sytuacji.
Mąż zadłużył wspólne własnościowe mieszkanie w spółdzielni. Nie wiem zupełnie dlaczego i z jakiego powodu. Domyślam się że to po złości.
Niemieszkam tam od września 2019 roku,
podczas mojej wyprowadzki nie było zadłużenia. W lutym 2022r. odbyła się sprawa sądowa z mojego powództwa o ustalenie rozdzielności majątkowej z datą wsteczną, którą przyznano mi od czerwca
2021 r. W roku 2022 w kwietniu Spółdzielnia Mieszkaniowa złożyła pozew o zapłatę długu (który zrobił mąż, ja już nie mieszkałam tam i mam na to dowód w postaci najmu lokalu okazjonalnego) Sąd jednak w wyroku orzekł solidarną spłatę na rzecz spółdzielni, ja o tej sprawie nie wiedziałam nawet więc nie miałam jak się bronić. Małżeństwem nie jesteśmy już od maja 2023 roku. Dowiedziałam się z pisma komornika że jest prowadzona egzekucją komorniczą z ⅙ części mojego byłego męża, na szczęście nie z mojej połowy. Egzekucją jednak dotyczy innych zadłużeń byłego męża niż ta że Spółdzielni. Podobno ex mąż spłacił zobowiązanie ale powiedział że muszę mu oddać połowę bo jak nie to mnie pozwie do Sądu o nakaz zapłaty. Mam dwa pytania. Pierwsze tyczy się samego długu. Tak więc czy w takiej sytuacji ja muszę mu oddać połowę pieniądzy z długu, który sam zrobił na naszym wspólnym mieszkaniu jak mam z
wcześniej przyznaną rozdzielność majątkową niż powstał dług ale to jest nasze wykupione mieszkanie?
Drugie pytanie jest takie. Co muszę dostosować się teraz do nakazu Sądu o solidarną spłatę zadłużenia jeśli ta sprawa była szybciej niż sprawa o rozdzielność majątkową z datą wsteczną gdzie zadłużenie powstało po mojej wyprowadzce?