Dzień dobry. Dnia pierwszego kwietnia z mężem podpisaliśmy umowę przekazania psa na innego właściciela. Następnego dnia mąż odkrył że pani podpisując umowę przekazania psa która psa nabyła okłamała nas. Pies miał mieć zapewnione dobre warunki mieszkaniowe, mili mieszkać w jedlinie-zdroju i z czasem mieli przeprowadzić się na domek z ogrodem. Jak się okazało w niedzielę pies trafił do państwa w boguszowie-gorcach na 30-mieszkanie.
Mąż odkrywając ten fakt pojechał i odebrał psa bo nie takie były warunki umowy. Mąż kobiety podpisującej umowę z nazwą na nas policję że znęcamy się nad psem. Policjanci uznali że pies ma dobre warunki mieszkaniowe i nie jest zaniedbywany. Czy państwo którzy podpisali z nami umowę mogą mieć jakieś roszczenia w stosunku do nas i jeżeli nas okłamali?