Dzień dobry,

jestem zatrudniony na umowę o pracę w wymiarze pełnego etatu. Moje wynagrodzenie zasadnicze to 2000 złotych brutto, plus ewentualna premia uznaniowa.
W rzeczywistości wygląda to tak, że mam ustaloną stawkę 14.10 PLN i jest ona mnożona przez ilość godzin i taką wypłatę dostaję.
W jedynym odcinku wypłaty, jaki dostałem w październiku 2016 roku, przepracowane 164 godziny w ciągu 15 dni zostały zapisane jako 120 godzin, a reszta prawdopodobnie jako premia, bo to w odcinku nie jest dokładnie wyjaśnione.
Miesięcznie pracuję średnio 214 godzin i za nadgodziny również dostaję jedynie ustaloną stawkę 14.10 PLN.
Tu pojawia się moje pytanie. Jak powinien być liczony wymiar zwolnienia chorobowego i urlopu?
Pracodawca twierdzi, że chorobowe jest liczone od najniższej krajowej, a za urlop płaci jak za 8 godzin pracy razy stawka ustalona. Tłumaczy to tym, że premia, jaką niby dostajemy, nie jest liczona do wymiaru chorobowego pomimo tego, że wchodzi w skład wypłaty i jest rozliczana w ZUS-ie i US.
Chciałbym zapytać, czy opisana przeze mnie sytuacja jest zgodna z przepisami?