Pytanie z dnia 16 listopada 2018

Dzień dobry, kieruje takie pytanie odnośnie ostatniej sprawy, która wynikła w szkole. W szatni, gdzie przebieramy się na wf, zostawiłem rzeczy i udałem się na zajęcia. Po zakończonej lekcji zastałem mokrą bluzę, spodnie, plecak a w nim książki i buty, a właściwie jeden but. Było w nim tyle wody, że wylałem z niego około szklankę wody. Zgłosiłem to zdarzenie do nauczyciela a potem z mamą spotkaliśmy się z nauczycielem i chłopcem i jego rodzicami, którzy nie byli zbytnio przychylni do zadośćuczynienia. Mówili, że to wypadek i ,że za wypadki się nie odpowiada oraz, żebym sobie go wysuszył. Jednak but jest na tyle przemoknięty i z relacji świadków wynika, że woda była w nim około 30 minut, więc przemokniecie jest na tyle "głębokie", że but nie dość, ze po wysuszeniu, będzie odbiegał od optymalnego stanu, zapach, który pojawił się okropnie pachnie oraz oczywiście strata gwarancji na dwu miesięczne buty. Ponieważ nie udowodnię, że nie były prane tylko zalane. Cena detaliczna butów to 719 zł. Ja dzięki sprytowi trafiłem na okazje i zakupiłem but za 500, jednak w obecnej chwili za 500 zł nie kupię tych butów. Ojciec chłopca bezszczelnie rozmawiał przez telefon, mówił, że nic nie zapłaci i "żebyśmy go w dupe pocałowali" i "żebym ubierał się w lumpeksie". W szkole sprawa nie została jak na razie rozwiązana i nie mam pojęcia co mogę zrobić. Z góry dziękuję za pomoc.

Należy wezwać rodziców tego ucznia (rozumiem, że jest niepełnoletni) do zapłaty za zniszczone buty. Jeśli odmówią to należy ich pozwać do sądu.

Odpowiedź nr 1 z dnia 27 listopada 2018 00:51 Zmodyfikowano dnia: 27 listopada 2018 00:51 Obejrzało: 159 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.