Dzień dobry, kilka miesięcy temu w gabinecie kosmetycznym umówiłam się na zabieg depilacji (jednorazowo, po zakończeniu całego pakietu sześciu takich zabiegów, który opłacony był już wcześniej jednorazową opłata za cały pakiet). Zabieg ten został umówiony z 2-miesięcznym wyprzedzeniem (takie są wymagania przy wykonywaniu tego typu zabiegów) i został opłacony z góry (498 zł). W ciągu tych 2 miesięcy z moich powodów zdrowotnych efekty uprzednich zabiegów całkowicie zanikły. Nie jestem kosmetologiem, więc nie znam się na współdziałaniu konkretnych czynników na taki zabieg ani też przed całym procesem nie zostałam poinformowana o wpływie takich problemów zdrowotnych (wahania hormonów) na ten zabieg i możliwym cofnięciu się efektów. Kiedy dotarłam na tą dodatkowo wykupiony jednorazowy zabieg poinformalowalam o zaistniałej sytuacji kosmetologa, poinformowano mnie wtedy, że zawsze jest takie ryzyko przy tego typu zabiegach oraz że w takim razie nie ma sensu wykonywać tego dodatkowego. Rozmowa trwała ok. 10 min, żadne produkty ani sprzęty nie zostały zużyte na tej wizycie i poradzono mi, aby rozwiązać problemy zdrowotne związane z hormonami u odpowiednich lekarzy, po czym umówić się jeszcze raz na tą wizytę (która jak wspominałam została już opłacona). Jak wiadomo, diagnostyka nie zawsze jest prosta i szybka, więc zanim wszystko zostało wyjaśnione, zostałam odpowiednio zdiagnozowana i zostałam poinformowana o tym, że w moim przypadku takie zabiegi zazwyczaj będą nosiły duże ryzyko niepowodzenia, minęły ok. 3 miesiące. Po ok. 2 tygodniach od diagnozy umówiłam się ponownie na wizytę w salonie, aby przekazać informacje i poprosić o zwrot pieniędzy za opłaconą wizytę, która nie została wykonana i z której jednak nie będę chciała skorzystać właśnie z powodów zdrowotnych. Zostałam jednak poinformowana, że nie ma takiej możliwości i jedyna możliwość to skorzystanie w tym salonie z innych usług w kwocie dokonanej wcześniej opłaty. Według właścicielki salon nie może dokonać zwrotu pieniędzy, ponieważ „od kwoty już dawno zostały odprowadzone podatki”. Chciałabym dowiedzieć się, czy rzeczywiście w świetle prawa nie mogę ubiegać się o zwrot w gotowce w zaistniałej sytuacji, a jeśli mogę to na co mogłabym się powołać rozmawiając następnym razem z właścicielką?
Z góry dziękuję za pomoc.

Pozdrawiam,
Ewa