Pytanie z dnia 10 września 2016
Dzień dobry. Kupiłem samochód, którym nie mogłem się zbyt długo nacieszyć. Pojeździłem nim tylko dwa tygodnie. Pewnego dnia ruszyłem na zielonym świetle na skrzyżowaniu (z pierwszego biegu bo było czerwone i czekałem na zmianę światła), kiedy już zjeżdzałem ze skrzyżowania poczułem mocne uderzenie w prawy bok auta. Policja po obejrzeniu nagrania oraz po teście świateł ewidentnie wskazała winę drugiego kierowcy. Ten jednak nie przyjął mandatu. Od roku moje auto stoi w garażu przeznaczone do kasacji, jednak z braku orzeczenia o winie nie mogę z nim nic zrobić. Czy aby na pewno? Generuje to koszty - wynajem garażu 200zł za miesiąc co daje nam 2400 przez cały rok, do tego muszę jeszcze ubezpieczyć wrak samochodu? Sprawa w sądzie wciąż trwa. Ewidentna wina drugiej osoby a ja ponoszę za to koszty. Dodam jeszcze, że jestem już po dwóch rehabilitacjach. Miałem auto zastępcze. Do pracy nie dojeżdżam autem ani nie jest to moje źródło utrzymania.
Bernadetta Parusińska- Ulewicz Adwokat (Od 2007)
Kancelaria Adwokacka Bernadetta Parusińska- Ulewicz
Gen. Z. Sadowskiego 8/40, 71-213 Szczecin
Dzień dobry, wspomina Pan o sprawie sądowej. Jak mniemam w toku jest wyłącznie sprawa karna. A co ze zgłoszeniem szkody? Czy w ogóle zgłosił Pan szkodę ubezpieczycielowi sprawcy wypadku? Pozdrawiam adwokat Bernadetta Parusińska-Ulewicz
Podziękowałeś prawnikowi
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.