Pytanie z dnia 10 września 2016

Dzień dobry. Kupiłem samochód, którym nie mogłem się zbyt długo nacieszyć. Pojeździłem nim tylko dwa tygodnie. Pewnego dnia ruszyłem na zielonym świetle na skrzyżowaniu (z pierwszego biegu bo było czerwone i czekałem na zmianę światła), kiedy już zjeżdzałem ze skrzyżowania poczułem mocne uderzenie w prawy bok auta. Policja po obejrzeniu nagrania oraz po teście świateł ewidentnie wskazała winę drugiego kierowcy. Ten jednak nie przyjął mandatu. Od roku moje auto stoi w garażu przeznaczone do kasacji, jednak z braku orzeczenia o winie nie mogę z nim nic zrobić. Czy aby na pewno? Generuje to koszty - wynajem garażu 200zł za miesiąc co daje nam 2400 przez cały rok, do tego muszę jeszcze ubezpieczyć wrak samochodu? Sprawa w sądzie wciąż trwa. Ewidentna wina drugiej osoby a ja ponoszę za to koszty. Dodam jeszcze, że jestem już po dwóch rehabilitacjach. Miałem auto zastępcze. Do pracy nie dojeżdżam autem ani nie jest to moje źródło utrzymania.

Dzień dobry, wspomina Pan o sprawie sądowej. Jak mniemam w toku jest wyłącznie sprawa karna. A co ze zgłoszeniem szkody? Czy w ogóle zgłosił Pan szkodę ubezpieczycielowi sprawcy wypadku? Pozdrawiam adwokat Bernadetta Parusińska-Ulewicz

Odpowiedź nr 1 z dnia 10 września 2016 13:45 Obejrzało: 355 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.