Pytanie z dnia 02 sierpnia 2018

Dzień dobry.

Mam dosyć nietypową sprawę i byłbym na prawdę wdzięczny za pomoc.

Tuż po rozmowie z podwładnym został On sparaliżowany, wygląda to poważnie, aktualnie znajduje się w szpitalu. Na domiar złego w jego oczach to ja jestem winny za jego stan. Obawiam się, że sprawa może trafić do sądu i tutaj mam kluczowe pytanie.

Jaka jest moja główna linia obrony a jakie posiada rzekomy poszkodowany argumenty zaprzeczające? Czy istnieje szansa na przegraną w tej sprawie?

PS: Nie posiadam działalności, zatrudniony jestem u pracodawcy.

Z góry dziękuję za odpowiedź!

Pozdrawiam,
Patryk

Dzień dobry, ale w jaki sposób doszło do paraliżu ? Jak przebiegała Państwa rozmowa ? Pozdrawiam, adwokat Bernadetta Parusińska- Ulewicz

Odpowiedź nr 1 z dnia 2 sierpnia 2018 13:34 Zmodyfikowano dnia: 2 sierpnia 2018 13:34 Obejrzało: 542 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.