Pytanie z dnia 27 maja 2018
Dzień dobry,
Mam problem rodzinny, który wpływa źle na moje zdrowie psychiczne i fizyczne oraz jestem wykorzystywany przez rodzinę. Mój tata posiada tartak i zatrudnia 3, 4 ludzi. Kiedyś był alkoholikiem i źle się prowadził i bił mnie. Ja musiałem pracować na tym tartaku od 4 klasy podstawówki i to już na piłach i zbijając palety, co nie jest letką pracą. Musiałem pracować, bo inaczej znęcał się na de mną i byłem bity. Często pracowałem ponad swoje siły, często przychodząc za szkoły musiałem iść szybko i pracować do nocy. Później gdy byłem już dorosły pracowałem często bez ubezpieczenia, bo ojciec twierdził, że jako członek rodziny nie musi mnie ubezpieczać, ale ja nic z tego dzisiaj nie ma. A w ogóle pracowałem za jakieś śmieszne, symboliczne pieniądze, o które musiałem się potem prosić. Mam również dwie siostry, które nigdy nic nie pracowały w domu, a zawsze wyciągały pieniądz, z kolei ja nigdy nic nie miałem, byłem traktowany jak parobek i nic nie mam. Teraz okazuje się, że będą chcieli mnie wywalić z domu i najlepiej żebym nic nie dostał w przyszłości. Mam problem ponieważ nawet nie mogę za bardzo korzystać z kuchni. W domu jest całe nie używane piętro, po dziadku i chciałem to remontować i zamieszkać tam, ale się nie zgodzili (tam jest kuchnia i mógłbym tam sobie gotować i żyć samodzielnie). Kożystając z tej wspólnej kuchni są zasze problemy, zaczepiają mnie, a często nawet nie pozwalają mi tam nic robić i chodzę głodny. Straciłem wiele lat pracując tutaj na czarno za śmieszne pieniądze, a w dodatku rodzina chce, żebym nic nie miał, nie wiem dlaczego, ponieważ jestem uczciwy, porządny, mam skończone studia i nie nadużywam używek. Nawet parę lat temu, w tej pracy przycisnęło mnie i rozerwało mi łękotkę boczną w kolanie i do dzisiaj mam problem z nogą. Byłem wtedy nie zarejestrowany. Rodzina mi na nic nie pozwala, żebym sobie jakoś życie w domu ułożył, tylko z czasem chyba mnie zostawią z niczym. Co zrobić, żeby się nie dać zniszczyć?, Chciałbym również na nie zamieszkałym piętrze remontować i sam mieszkać, żeby nie było kłótni w domu i żebym mógł sobie coś gotować, bo obecnie nie mogę nic ugotować. Mam tylko swój pokój. Pozatym jako jedynej osobie z rodzeństwa, która pracowała za grosze i tyle znosiła chciałbym coś otrzymać?, bo na razie jestem wykorzystany i nic nie mam, tylko z tego wszystkiego mam kontuzję kolana oraz zepsuty kręgosłup. Życie jest bardzo niewdzięczne i brzydkie. Muszę jeszcze powiedzieć że często byłem szantażowany że muszę robić, bo ojciec zawsze nie ma pracowników i często praca opierała się na mnie, a pozatym to ja byłem operatorem tych maszyn które cięły , a inni pracownicy to tylko byli do układania i do jakiś prostych rzeczy fizycznych. Ja robiłem najważniejsze rzeczy i najbardziej odpowiedzialne w tej firmie.
Agnieszka Kwapień Adwokat (Od 2010)
Kancelaria Adwokacka Adwokat Agnieszka Kwapień
Tadeusza Kościuszki 56/2, 40-047 Katowice
Dzień dobry Panu, jestem gotowa pomóc Panu w przedstawionej sprawie. Pozdrawiam, adwokat Agnieszka Kwapień http://www.adwokat-katowice.com.pl http://www.rozwod-adwokat.com.pl
Podziękowałeś prawnikowi
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.