Dzień dobry
Mam pytanie dotyczące kradzieży butów na siłowni. Podczas wizyty na siłowni zostawiłam w szatni parę zimowych butów (większość osób korzystających z szatni na tej siłowni nie wkłada butów do szafek zamykanych na klucz tylko ustawia je pod ławkami i tak też zrobiłam). Następnego dnia z samego rana zadzwoniłam na siłownię z prośbą o sprawdzenie, czy buty znajdują się pod ławką. Po ustaleniu jak buty wyglądają i gdzie zostały pozostawione przeze mnie Pani z recepcji potwierdziła, że buty są na miejscu. Poprosiłam o zabezpieczenie ich do czasu odebrania, co pracowniczka siłowni telefoniczne potwierdziła. Gdy zgłosiłam się po buty dostałam z recepcji klucz do szafki rzeczy znalezionych, lecz butów w niej nie było. Recepcjonistka twierdzi, że ktoś musiał je ukraść z tej szafki, ale siłownia nie ponosi odpowiedzialności za rzeczy pozostawione w szatni. Czy skoro buty zostały zabezpieczone przez pracownika siłowni i umieszczone w szafce, do której kluczem dysponują pracownicy, to nadal siłownia może zrzec się odpowiedzialności w przypadku kradzieży butów?