Pytanie z dnia 01 czerwca 2017

Dzień dobry, mam taki problem:
w 1997 roku wyjechałem z żoną do Niemiec, założyliśmy firmę, która istniała do 2003; potem żona znalazła sobie kochanka, wyjechała do Polski, wzięliśmy rozwód w Polsce, ale zabrała dzieci i nie pozwalała się z nimi widzieć.
Dopóki firma istniała walczyłem o te dzieci zwłaszcza, że sad przyznał mi takie prawo, ale nie można było tego wyegzekwować.
Musiałem zamknąć firmę w Niemczech oddać to co miałem do banku, straciłem dom, kontrahentów, a w Polsce nie miałem środków do życia. Moja ex sądziła się o alimenty i o wszystko co jej przychodziło do głowy, a ja zamiast pracować, musiałem co chwilę przyjeżdżać na sprawy ponad 2000 km..
Z początku alimenty płaciłem, ale mimo to poszła do sądu i zrobiła mi sprawę o nie alimentację
(sąd uznał moje wcześniejsze wpłaty i zobowiązał mnie do płacenia co miesiąc).
Niestety przyszedł moment, ze mimo chęci i dobrej woli nie miałem żadnych pieniędzy i tak zresztą jest już wiele lat do tej pory..
Dzieci dalej nie widzę, a one nie chcą się ze mną widzieć (przez lata były nastawiane i uczone nienawiści do mnie przez ex, jej męża i teściów).
Nie wiem nic o ich losach, - córka wyszła za mąż, podobno pracuje, ma teraz 23 lata. Syn w sierpniu skończy 20 lat i nie wiem o nim nic- nie wiem czy się uczy, studiuje, czy pracuje; nie mam gdzie i jak się dowiedzieć – nie wiem gdzie mieszkają – wiem tylko że okolice Bydgoszczy (córka prawdopodobnie w Poznaniu).
Mąż mojej ex ma firmę, ma czy miał fabrykę folii, restaurację, aptekę, delikatesy i z nimi były moje dzieci. Jego żona sądzi się z kolei z nim o majątek, a także o ukrywanie majątku przed komornikiem.. Ja w międzyczasie zachorowałem na depresję, miałem wypadek- samochód mnie potrącił na przejściu dla pieszych, mam astmę, chorą wątrobę, trzykrotnie byłem w szpitalu, a po wypadku przez pół roku chodziłem o kulach, które pożyczyłem od sąsiadki. W 2007 moja ex małżonka wystąpiła o rozdzielność majątkowa, ale wcześniej podpisała ze mną ugodę, przed sądem, że bierze mieszkanie i nie będzie miała żadnych roszczeń.
Mieszkanie sprzedała, miało to iść na poczet alimentów - ta moja część, ale nie wiem za ile sprzedała, gdzie te pieniądze poszły. Od jakiegoś czasu nie płacę prawie nic na dzieci (symbolicznie coś tam wpłacamy miesięcznie z dochodów mojej obecnej partnerki).
Nie mam pracy, nie stać mnie na założenie firmy, kredytu nie dostanę, a mieszkam z mamą w domu rodziców i z partnerką, która pracuje za kilkaset zł. i z tego się utrzymujemy. Cały czas szukam możliwości - drobne wpłaty na dzieci są cały czas i do tej pory nikt się nie mógł przyczepić.
Dzieci nie cierpiały niedostatku.
Teraz ustawa się zmieniła, ja jestem chory, mam 63 lata, jestem bez pieniędzy, pracy nie mogę znaleźć, żadnych oszczędności, ani majątku nie posiadam. Żonie dałem mieszkanie i działkę, ale działkę zapisała na siebie, a ja za nią zapłaciłem.
Tak samo mieszkanie kupiła moja mama, ale było kupione na nas, zaraz po ślubie.
Dzieci natomiast miały wszystko bo ten mąż mojej ex jak pisałem ma dosyć pieniędzy.

Co mogę teraz zrobić skoro nie mam pieniędzy nie tylko na zaległe, ale na bieżące alimenty, które wynosiły najpierw 1800 zł. - potem sąd zmniejszył do 900 ale nie brał pod uwagę mojej sytuacji, a ja nie jestem w stanie płacić, nie mam od kogo pożyczyć- moja mama dostaje 800 zł. miesięcznie. Wymeldowali mnie już kilka razy z PUP, bo nie miałem czym dojechać, zimą nie stać nas często na ogrzewanie, prąd tez nam już wyłączali, nie mam znikąd pomocy i gdyby nie moja partnerka to nie miałbym co jeść.
Pytanie mam takie: co może teraz się zdarzyć, po zmianie ustawy alimentacyjnej - czy mam jakieś szanse obronienia się, jeśli ex czy dzieci wystąpią o alimenty i o wypłacenie zaległych i czy ustawa działa wstecz, czy od momentu wejścia w życie?

Dzień dobry, w zakresie nowych przepisów polecam mój wpis na blogu kancelarii: http://kancelariaulewicz.pl/alimenty/alimenty-nowe-przepisy/ Jeśli zaś chodzi o obowiązek alimentacyjny na pełnoletnie dzieci, powinien Pan złożyć pozew o jego uchylenie, jeśli dzieci są w stanie utrzymać się samodzielnie, a alimenty stanowią dla Pana nadmierny uszczerbek. Pozdrawiam, Adwokat Bernadetta Parusińska-Ulewicz

Odpowiedź nr 1 z dnia 3 czerwca 2017 11:25 Zmodyfikowano dnia: 10 czerwca 2017 08:13 Obejrzało: 214 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.