Szanowna Pani, nadwyżka alimentów co do zasady winna podlegać zwrotowi na rzecz zobowiązanego (tj. ojca dziecka), jeżeli doszło do obniżenia rat alimentacyjnych. W takim przypadku może Pani uznać, że kwota nadpłaconych alimentów zostanie zaliczona na poczet przyszłych alimentów. Zgodnie z przepisami Kodeksu cywilnego takie nadpłacone, a niezwrócone alimenty mogą być przez zobowiązanego uznane za tzw. świadczenie nienależne, które podlega obowiązkowi zwrotu. Wówczas zobowiązany może wystąpić z powództwem o zapłatę nadpłaconych alimentów. Bez orzeczenia sądu o obowiązku zwrotu nadpłaty zobowiązany nie może bowiem nawet skierować przeciwko Pani skutecznej egzekucji, albowiem komornik nie dysponuje wówczas orzeczeniem zaopatrzonym w klauzulę wykonalności, które uprawniałoby go do prowadzenia egzekucji. Dlatego zapewne rada komornika, ażeby we własnym zakresie porozumiała się Pani z ojcem dziecka. Należy jednak pamiętać, iż na mocy art. 411 pkt 2 Kodeksu cywilnego osoba, która przyjęła świadczenie (w tym przypadku zawyżone alimenty), nie jest obowiązana do ich zwrotu, jeżeli spełnienie świadczenia było zgodne z zasadami współżycia społecznego (np. wykorzystane na usprawiedliwione potrzeby dziecka). Może Pani powoływać się na taki argument, ażeby uniknąć zwrotu nadpłaconych alimentów (np. w toku ewentualnego postępowania przed sądem zainicjowanego przez ojca dziecka o zapłatę na jego rzecz nadpłaconych alimentów).