Dzień dobry.

Mam zapytanie dotyczące mojego problemu

Mój ojciec jest rolnikiem i ma 7 hektarów pola

Ja czyli jego syn który ma 18 lat skończone pomagałem mu w siewie a następnie gdy na początku sierpnia trafił do szpitala psychiatrycznego pomagałem i organizowałem zbiory fasoli, cały czas zajmowałem się sprawami tej fasoli a rzeczy takie jak koszenie czy młucenie były opłacane z renty ojca i po części z renty jego rodziców czyli moich dziadków którzy mieszkają ze mną w jednym domu.

Fasolę udało mi się zebrać pomimo wszystkich przeszkód.

Pytanie brzmi czy ja jako jego pełnoletni syn mieszkający w domu mojego ojca i też tu zameldowany mogę zabrać coś dla siebie z tych zbiorów i to sprzedać?

Mój ojciec jest częściowo ubezwłasnowolniony i ma kuratora którym jest jego siostra czyli moja ciotka

Mieszka ona teraz ze mną i dziadkami mimo że nie jest tu zameldowana i nie pozwala mi sprzedać żadnej części plonów

Sama natomiast sprzedała parę ton fasoli i wzięła mniej więcej 20 tyś zł z czego opłaciła rachunki

Jeszcze wcześniej w trakcie zbiorów obiecała mi jakąś część z tego jednak słowa nie dotrzymała

Zależy mi na odpowiedzi ponieważ chodzę do szkoły a konkretniej do 3 klasy liceum ogólnokształcącego i jest to już ostatnia klasa i nie mam żadnych pieniędzy na swoje wydatki

Dlatego też chciałbym się dowiedzieć czy należy mi się jakaś część z tego

Z góry dziękuję za odpowiedź