Pytanie z dnia 24 lipca 2018

Dzień dobry! Mieszkam w bloku wielorodzinnym. Problemem jest zakłócanie ciszy nocnej przez ok. 10-osobową grupę miejscowych 30/40 latków, którzy zbierają się nawet codziennie przed klatką od godz. 18 i siedzą nieraz do godz. 3 w nocy. Bardzo głośno rozmawiają, śmieją się, spożywają alkohol, w związku z czym często zdarzają się awantury. Osoby te jednak twierdzą, że są bezkarne, między sobą śmieją się, że nawet, jeśli przyjedzie policja, to dostaną najwyżej pouczenie. Dodatkowo, raz wewani policjanci ujawnili moje dane osobowe, w związku z czym teraz boję się już wychodzić po zmroku z mieszkania. W związku z tym pytania:
1. Czy policjanci mają prawo ujawniać moje dane jako osoby zgłaszającej i czy można temu jakoś zapobiec?
2. W jaki sposób można rozwiązać taki problem? (Spółdzielnia nie reaguje, do dzielnicowego nie można się dodzwonić) Czy notoryczne zakłócanie ciszy nocnej może pociągnąć jakieś większe konsekwencje?

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.