nie ma także spokojnie.

Szanowny Panie, mamy do czynienia z typowym sporem sąsiedzkim. Musze Pan uspokoić, bowiem samo wtargnięcie kur na grunt sąsiada nie wywołuje żadnych skutków odszkodowawczych. Zgodnie z art. 431 kodeksu cywilnego, kto zwierzę chowa albo się nim posługuje, obowiązany jest do naprawienia wyrządzonej przez nie szkody niezależnie od tego, czy było pod jego nadzorem, czy leż zabłąkało się lub uciekło, chyba że ani on, ani osoba, za którą ponosi odpowiedzialność, nie ponoszą winy. Zgodnie z powyższym, do przypisania Pana rodzicom odpowiedzialności cywilnej, wymagane jest powstanie szkody w majątku sąsiada. Kury, z tego co mi wiadomo, są bardzo przyjaznymi nielotami, które nie wyrządzają z reguły żadnych zniszczeń. Groźby sąsiada są więc gołosłowne. W przypadku jednak gdyby ów sąsiad dalej naprzykrzał się Pana rodzicom zapraszam do kontaktu z Kancelarią celem omówienia możliwych sposobów rozwiązania konfliktowych sytuacji.