Dzień dobry. Niedawno moja córka padła ofiarą nieuczciwego kontrolera biletów. Córka wsiadając do tramwaju była w trakcie kupowania biletu przez aplikację w telefonie. Kontroler widząc to podszedł do córki i powiedział ,że teraz to juz nie uzna tego biletu i nałożył ,, opłate dodatkową" 260zł.Córka dokończyła zakup biletu w aplikacji ale mimo to zastraszona przez kontrolera zapłaciła od razu karę.Tramwaj ruszył z przystanku o gdz.11:30:06 ,kontrola 9 sekund póżniej i nałozenie kary.Bilet ostatecznie wykupiony mimo przeszkadzania kontrolera 11:30:33. Odwołanie odrzucone stwierdzeniem ,że kontrola została przeprowadzona po czasie odpowiednim na zakup i skasowanie biletu. Czy czas odpowiedni na zakup biletu wynosi mniej niż kilka sekund? Przecież zakup np. w biletomacie i skasowanie biletu zajmuje wiecej czasu, nawet przedostanie sie do kasownika gdy jest tłok zajmie wiecej niż kilka sekund.Bilet był w trakcie kupowania , płatność blikiem 11:30:17s.Moim zdaniem było to wymuszenie i zastraszenie córki. Chciałbym odzyskać pieniążki córki i utrzeć nosa nieuczciwym kontrolerom. Pozostaje tylko pozew do sądu.Jak sformułować pozew i ile może nas kosztować taka rozprawa.Wiem ze jest opłata od wartości powództwa ,a czy jest jeszcze jakaś dodatkowa opłata za rozprawę i czy można złożyc pozew listownie bo mieszkamy w Sieradzu a pozew dotyczy mpk Łódź.Czy do pozwu dołacza sie od razu cały opis sprawy i inne dokumenty np. nieuznanie reklamacji. Pozdrawawiam i proszę o porade.