Dzień dobry, od jakiegoś czasu jestem właścicielką mieszkania w kamienicy, w której jest 5 mieszkań. Wcześniej mieszkała w nim prababcia, która z racji wieku nie korzystała już z ogródka przy kamienicy. Fragment działki zagospodarowali sobie sąsiedzi, żaden z nich nie chce powiedzieć wprost, gdzie wcześniej był ogródek babci, z którego chciałabym korzystać. Jestem właścicielką mieszkania, w akcie własności widnieje również metraż działki jaki mi przysługuje. Nie wszystkie mieszkania zostały wykupione od miasta, więc są osoby, które te mieszkania wynajmują. Chcąc dogadać się z mieszkańcami słyszę ciągle, że mogę sobie na ich działce posiedzieć jak mam chęć, ale przecież nie o to mi chodzi. Chcę mieć swój kawałek ogródka, który mi się należy i z którego będę mogła korzystać. Jak zatem wyglądałaby sprawa, jeśli chodzi o podział działek? Czy musiałabym sprawę zgłosić do sądu administracyjnego? Dodam, że są 4 działki o różnym metrażu, a mieszkań 5. Będę wdzięczna za odpowiedź.