Pytanie z dnia 17 grudnia 2020

Dzień dobry! Od jakiegoś czasu u mnie w mieście chodza pogłoski ze moj znajomy z Facebooka którego generalnie znam pod pseudonimem i nie utrzymuje żadnych kontaktów dopuścił się oszustwa. Na portalu internetowym również nie widnieje jego imie i nazwisko, nie jest on na tyle znaczacą czy znaną mi osobą żebym znała jego dane. Okradl podobno parę osób, nie znam szczegółów, nic nie wiem w tej sprawie. Jednak osoba która chce odzyskać od niego pieniądze napisała do mnie na instagramie pytając o jego godność i z prośbą o przekazanie mu informacji ze do jutra rana musi oddać pieniądze inaczej sprawa idzie dalej. Grzecznie napisałam ze nie jest mi to nikt bliski żebym się mieszała w tą sprawę, zwłaszcza że tak na prawdę nie wiem o co chodzi. Nic nie przekazałam. Na drugi dzień rano dostałam wiadomość od tej Pani która troche mnie nie pokoi, poczułam się zastraszona. Sugeruje mi ona w niej ze mam się bać jakbym to ja i mój chłopak który tego złodzieja zna ją okradli i mieli mieć ztego powodu problemy. Straszy mnie i moją rodzinę tak to odbieram. Chce się dowiedzieć czy jej wiadomość faktycznie nie jest na miejscu i czy takie bez podstawne straszenie i prowadzenie samo sądu może być pociągnięte do jakieś odpowiedzialności prawnej? Jestem bardzo zestresowana postawa tej Pani, tak na prawdę boje się że przez to ze ma znajomych na policji będzie probowała narobić mi problemów, ciągać po policji czy sadzie w sprawie o która mnie nie dotyczy a ja jestem w niej przypadkowa osoba która wyciągnęła z jego znajomych na Facebooku. Czy coś mogę zrobić?

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.