Dzień dobry, Od listopada 2019 r. Jestem zatrudniona na umowę o pracę na cały etat (2600brutto) na czas nieokreślony. W związku z epidemią, 13 marca szefostwo podjęło decyzję o zamknięciu spa do odwołania. Na umowie wyraźnie widnieje informacja, iż wynagrodzenie wypłacane jest ostatniego dnia każdego miesiąca. Jednak 31 marca ani nie otrzymałam wynagrodzenia, ani jakiejkolwiek informacji na jego temat. 2 kwietnia padło pytanie, szefostwo odpisało, że planowo puszcza przelewy 5 kwietnia,gdyż czekają na zasilenie konta. 7 kwietnia padło ponowne zapytanie, gdyż wynagrodzenie nadal nie wpłynęło na konto, otrzymałam odpowiedź, iż spółka nie ma pieniędzy i czeka na dofinansowanie, które powinno wpłynąć za max kilka dni. Dziś, czyli 14 kwietnia, ponownie padło zapytanie. Okazało się, że 9 kwietnia do wszystkich pracowników zostało nadane listem poleconym wypowiedzenie.Szefostwo utworzyło z pracownikami videokonferencje, na której właściciel otwarcie przyznał, iż nie dostali dofinansowania, nie zapłacą nam ani za połowę przepracowanego marca, za okres wypowiedzenia, zaległy urlop i odprawę, bo nie mają pieniędzy.
Co w sytuacji, gdy sp zoo ogłosi upadłość? Co z wynagrodzeniem, zaległym urlopem oraz odprawa?
Z góry dziękuję za odpowiedź.