Dzień dobry.
Ok 20 lat temu moja sąsiadka wieloletnia (dziś ma 85 lat z moją mamą zna się i przyjaźni od ponad 60 lat) wykupiła mieszkanie (za moje pieniądze) i mi je przepisała.W 2014 roku zmieniła zapis,że to jest moje mieszkanie w zamian za dożywocie i dała mi szerokie pełnomocnictwo do reprezentowania jej dosłownie wszędzie.Do 10.2022r żyłyśmy sobie w zgodzie- ona mieszkała u siebie (piętro wyżej).W 10.2022 trafiła do szpitala z powodu udaru (zawał mózgu)powoli dochodzi do siebie,ale udar zrobił takie spustoszenie w mózgu,że wymaga opieki całodobowej.Trafiła do ZOL na,który sama wyraziła zgodę i świetnie się tam odnalazła i dobrze się w nim czuje.
Teraz po latach jej siostra i siostrzenica "strasznie" zaczęły się interesować ciocią ---- wcześniej miały kontakt telefoniczny i od czasu do czasu ciocia jeździła w odwiedziny ---(zabierała że sobą niezłą sumkę,bo ma wysoką emeryturę),my na codzień miałyśmy kontakt i wszystkie święta i na uroczystościach była z nami.Teraz siostrzenica cioci była u adwokata i on stwierdził,że nieźle musiałam urobić ciocię skoro dostałam aż takie szerokie upoważnienie do reprezentowania jej wszędzie.
Moje pytanie jest takie -----
Czy może być zakwestionowane to upoważnienie i jaka jest szansa,że mogę to mieszkanie stracić?