Dzień Dobry , otóż mam pytanie. Sytuacja wygląda tak , mieszkam z mamą 45letnia , babcia 75l. I dziadkiem 83letnim. Mieszkamy w mieszkaniu komunalnym które babcia dostała parę lat temu. Mama , ja i dziadek jesteśmy zameldowani , odkąd pamiętam zawsze w moim mieszkaniu były awantury wywoływane przez babcie które już naprawdę są nie do zniesienia i może wydarzyć się tragedia przez nie. Wyzwiska kierowane w moja , mamy strone , nawet na ulicy, babcia która rzuca się do bicia , która grozi że wrzątek wyleje mojej mamie na twarz. Moje pytanie brzmi co ja mogę zrobić ? Wyprowadzka niestety nie wchodzi w grę bo przekonać mamy nie mogę a od miasta wątpię że mieszkanie dostaniemy, czy jest szansa mając nagrania jak babcia awantury robi że w sądzie wygram sprawę aby opuściła mieszkanie ? Lub albo szpital psychiatryczny ja zabrał ?. Pani która z mopsu przychodzi do nas do domu na kontrolę i babcia która z nią rozmawiała po czym opuściła mieszkanie , Pani zadała pytanie czy babcia się leczy na głowę, podejrzewam że babcia może mieć coś z głową.