Dzien dobry, pisze do państwa z prośbą o poradę. Moja sytuacja jest dosc skomplikowana. Otóz pod koniec sierpnia ubieglego roku kupilem samochod, marki ford focus z 1999 roku, za kwote 4 tys zlotych w komisie. Samochód musiałem kupic w ciagu jednego dnia, gdyż dostałem prace w Niemczech do której wymgany był wlasny samochod. Jako ze mialem scisle okreslona kwote na zakup nie mialem czasu na zastanowienie i wybrzydzanie. Oferte znalazlem w internecie i pojechalem ocenic auto. Na wstepie uslyszalem ze cytuje "auto bylo puknięte" ale wszystko zostało naprawione i nie ma z nim zadnego problemu. Na pierwszy rzut oka nic nie bylo widac. Jako ze czas mnie naglil, zdecydowałem sie na kupno, dostałem fakture, i tylko fakture, zadnych innch dokuentow odnosnie wczesniejszego stanu auta, itp itp nie otrzymalem. Zdązylem jeszcze wymienic olej i udalem sie w droge do Niemiec. Po przyjezdzie, tj po przejechaniu tysiaca kilometrow zauwazylem ze podczas gwaltownego hamowania, zapala sie koontrolka oleju, sprawdzilem jego stan, okazalo sie ze nie ma go prawie wcale, wiec dolalem litr, i problem ustapil, po przejechaniu kolejnych 500km znow problem powrocil, wiec co jakis czas nie myslac za wiele dolewalem olej. W listopadzie przez pewnien czas samochod byl nie uzywany. Pewnie dlatego choc nie mam pewnosci zauwazylem zepsuty prawy przegub w lewy kole. Wiec udalem sie do mechanika. Robiac szybkie ogledziny poinformowalm mnie iz musze kupic nowy przegub plus odrazu klocki i tarcze gdyz praktycznie ich nie ma, i samochod prawie nie hamuje. Tak tez zrobilem. Podczas wymiany gdzie samochod wiechal na kanal, mechanik zalamal rece. Twierdzi ze podloga na sto procent jest niewymiwarowa, ze jego zdaniem samochod wogole nie powinnien byc dopuszczony do ruchu, wachacze, sprezyny, amortyzatory bebny, wszysstko nadaje sie do natychmiastowej wymiany, bra poduszek, zrobiona instalacja jak to twierdzi najtanszym kosztem gdzie wykorzystanao materialy do montazu instalacji w domu a nie w samochodzie gdyz sa tansze. Podziurawiony na wylot tlumik, wszystko pognite. Mechanik powiedzial mi wprost.
auto zotało zrobione tak zeby nikt na pierwszy rzut oka nie zauwazyl, tym bardziej osoba ktora sie na tym nie zna. I dopiero teraz zeczely wychodzic takie kwiatki. Stwierdzil ze gydyb tutaj w Niemczech zatrzymala mnie policja, odrazu zostalby mi zabrany dowod, a o przejsciu Niemieckiego przegladu TUV nie ma wogole co myslec, i samochod nadaje sie na zlom a nie na drogi. W zwiazku z tym co mi powiedzial zrezygnowalem z napraw. Samochod stoi unierchomiony w Niemczech. Co ja moglbym zrobic w takiej sytuacji? ? Czy mam jakies prawa? czy cos mi przysluguje? z gory dziekuje za odpowiedz :)