Dzień dobry,

piszę z Małopolski. W jaki sposób mogę uzyskać poradę prawną w sprawie, która dotyczy mojej mamy:

Moja mama lat 72 (cukrzyca insulinozależna, nadciśnienie,jaskra,zaćma, chore nerki,miażdżyca, bypass serca po zawale 2010r, udar niedokrwienny w 2017 podczas pobytu w szpitalu na dermatologii- czego lekarze nie zauważyli mimo książkowych objawów i moich interwencji, dopiero po 3 - 4 dniach zrobiono tomografię, bez żadnych instrukcji dla rodziny jedynie z zapewnieniem ze to mały udar i ze wszystko wróci do normy). W sierpniu mamie zrobiła się rana na górnej części stopy, maści od miejscowego chirurga nie pomogły. Od 4. grudnia przebywa w szpitalu Ojców Bonifratrów w Krakowie. Ucięli duży palec, rozszarpali część stopy. 2 kolejne palce zrobiły się czarne. Jutro ma przyjść chirurg i wyznaczyć termin amputacji. Pewnie jutro każą jej coś podpisać. Możliwe,że nie ma innego ratunku, ale ja tego nie wiem. Koszt amputacji jest przecież tańszy niż koszt leczenia a przecież ciągle pojawiają się nowe metody a żadnej z nich nie wypróbowano u mojej mamy.Zaproponowałam larwo terapię, za którą zapłacę, bo nie jest refundowana (mama przebywa w szpitalu na NFZ), nie zgodzili się, że nie ma szans. Przetykania tętnic, też nie wykonają, gdyż ma słabe serce i nerki a do amputacji nogi muszą ją poddać uśpieniu, co też jest ryzykowne.

Co mogę zrobić w tej sprawie aby mieć pewność,że decyzja lekarzy jest słuszna i że zrobiłam wszystko co mogłam?

Dorota