Pytanie z dnia 10 listopada 2020
Dzień dobry,
po długich poszukiwaniach podjęłam pracę u organizacji, której działania idealnie wpasowywały się w moje potrzeby. Praca wręcz wymarzona- walka z dysryminacją, o prawa człowieka i szerzenie zalet woelokulrutowosci. Zbiegło się to z wiosennym lockdownem i niestety nie było nikogo kto by mnie wdrożył, wytłumaczył. Włożyłam mnóstwo energii i zaangażowania w poznaie platform, systemu pracy i przede wszystkim ludzi którymi miałam zarzadzać (kilkaset osób w Polsce). Po wielu miesiącach pracy mam wiele wątpliwosci czy oby na pewno jest to miejsce gdzie poszanowane są prawa pracownika przez dyrektora:
- pytanie na rozmowie gdzie powiedzano mi, że będą wybierać miedzy mną a druga kandydatką:
"czy na pewno zostanie z nami Pani na dłużej i czy planuje Pani więcej dzieci ?"
- sugeorwanie, ze wzięcie zasiłku mna dziecko w dobie covid poskutowałoby zwonieniem "jakby Pani wzieła zasiłek to bym Panią dawno bez wahania zwolniła"
- dzieci miały zamknięte placówki a ja cały czas pandemii pracowąłam zdalnie za każdym razem błagająć o zdalną gdyż cała praca moje jest wykonywana przy komputerze i nie wymaga siedzenia w birze):
" Pani dzieci maja przyjamniej siebie i moga się ze sobą pobawić", "moje dziecko ma 9 lat i moze zostawać samo w domu wiec nie widzę problemu", "Wiedziała Pani na jakie stanowsko aplikuje, może to nie jest praca dla Pani"
" Nawet Pani nie wie ilu było kandydatów na nai miejsce"-
- zachorowałam na covid po tym jak kazano mi jechać (mimo moich wyrażonych watpliwosci bo było mnóstewo zachrowań) na konferencję. Powiedziała mi ze covidem to się moge nawet w Biedronce zarazić.
- dzieci były na kwarantannie w zwiazku z moim covidem. Mając prawo do zasiłu a nie chcac zostawiać piętrzącej się pracy poprosiłam o pracę zdalną. Usłyszłąm , że nie tak sie umawiałyśmy, ze przez moje nieobecnośi praca się nawarstwiaa i ze mam jej obiecać ze jak moje dzieci beda chore to juz nie bede brała na nie opieki! Ze już tyle razy poszłą mi na ręke ze juz dosyć"
- rozmowa w biurze z kolezankami na temat propozycji pracy hybrydowej: Jedna z nich napisała maila z prosbą o taka pracę. Otrzymałam telefon i przez 40 minut słyszlamm, że knuję z koleżankami w biurze i ją wykluczamy z zespołu . Ze jestem nielojalna a ona oczekuje ode mnie uczciwosci i lojalności.
- wiele, wiele innych ( zastaraszanie, wplatywanie w zwolnienie, wykluczanie, obrażanie i kablowanie na innych pracowników)
Jestem na L4 komplikacje po covid, po kilk dniach otrzymałam sms ze mam sie uczciwie określić, "czy jestem wstanie pracować w organizacji bo ona musi iść dalej", po tygodniu zablokowała mi odstep do poczty służbowej , przekierowała wszystko do sobeie i zmieniała hasła....
Czy ja jestem przewrażliwiona? Nie tak powinno być! Czuję, że nie powinnam tego tak zostawić, bo jak widzę cele statutowe to mam ochotę krzyczeć.
Pozdrawiam i proszę o pomoc.
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.