Dzień dobry,
Po śmierci mojego ojca w 2015 r. przyjem spadek jako jedyny spadkobierca. Po czym okazało się że miał on wraz ze swoim bratem (moim wujem) nieuregulowane sprawy spadkowe po swoich rodzicach (moich dziadkach) z uwagi na ten stan w kwietniu 2016 r. przeprowadzona została rozprawa o dział spadku po zmarłych dziadkach (nie mogłem go odrzucić bo nabywając spadek po ojcu nabyłem ten po dziadkach z automatu). W skład spadku wchodził lokal mieszkalny o pow. 50m2 i wartości 48tyś. zł, na którym częściowo było zadłużenie za niepłacony czynsz.
Strony (ja i wuj) podczas działu spadku zawarły ugodę że dokonują zgodnego działu spadku i na wyłączną własność spadek przejmuje wuj, który jednocześnie zobowiązuję się do przejęcia wszelkich zadłużeń oraz bieżących opłat związanych z lokalem.
Po roku okazało się że wuj korzysta z lokalu nic nie płacąc.
W marcu 2017 r. dostałem od zarządcy nieruchomości Towarzystwa Budownictwa Społecznego wezwanie w którym wzywają solidarnie mnie i wuja do spłaty zadłużenia narosłego do dnia uprawomocnienia się postępowania czyli do 04-2016r. w wysokości 8,5 tyś. zł. jako uzasadnienie załączono, że zgodnie z paragrafem 1034 KC postanowienie zawarte w ugodzie sądowej o przejęciu długów przez wuja jest wiążące pomiędzy spadkobiercami a nie jest wiążące wobec wierzyciela.
Co mam zrobić w tej sytuacji czy muszę zapłacić kwotę wskazaną kwotę ? wuj żyje w szarej strefie na papierze nie ma dochodów ani zatrudnienia czy jest szansa na wybronienie się od płacenia?
Nie chce sponsorować nie mu spłaty zadłużenia, nie mam też takiej gotówki a boję się zajęcia pensji przez komornika. Co robić?