Dzień dobry, podpisałam umowę najmu 6miesięcznego, a następnie aneks do tej umowy na kolejne 6 miesięcy. Właścicielka chce obciążyć mnie na kwotę 369 zł za sprzątanie, wysłała zdjęcie rozkręconej rury pod zlewem w łazience, który nie był zatkany gdy opuszczałam mieszkanie 1lipca, woda spływała normalnie. Mieszkanie posprzątałam za wyjątkiem okien. Niestety właścicielka odsunęła nawet regał na którym stał tv żeby udowodnić, że posprzątane nie jest. Czy mogę coś zrobić w tej sprawie? Podczas zadawania mieszkania powiedziałam, że w takim razie domyje okna, na co odparła że nie ma czasu i mogę to zropbić w ciągu następnych dni, ale policzy mi proporcjonalnie najem, wychodziło to ok70zł dziennie. Powiedziała, że koszt posprzątania mieszkania "totalnie nieposprzątanego i ubrudzonego" to ok 300zł i że mi się nie opłaca bo na to samo wyjdzie bo tu jest mniej do zrobienia. po czym wystawiła FV na 369zł. dzisiaj ma ostatni dzień na zwrot kaucji,czy mogę coś zrobić jeśli nie zwróci kwoty?Z maila podsumowującego koszty odjęte z kaucji nie wynika, że oczekuje potwierdzenia ode mnie.Napisała:"Kwota ...zostanie wpłacona na konto..." więc nie ma pytania czy ma wpłacić na to konto tylko stwierdzenie. bardzo proszę o pomoc. W umowie jest napisane, że mieszkanie ma być oddane posprzątane, ale nie zawiera dokładnych inf czy okna też.jest zapis:Najemca zobowiązuje siędo zwrócenia przedmiotu najmu wraz z wyposażeniem po zakończeniu umowy w stanie nie pogorszonym,wynikającym z normalnej eksploatacji oraz posprzątane/stan jak w dniu przejęcia/." Nikt nie robił zdjęć przy mnie ani w dniu otrzymania ani zdania mieszkania.