Dzień Dobry,

Pracuję w firmie produkującej przełączniki samochodowe – na stanowisku Brygadzistka.
Mój zespół liczy około 50 osób. Na moim obszarze znajdują się rożnego rodzaju stanowiska. Są zarówno stanowiska stojące jak i siedzące. Są praski ręczne oraz automatyczne.

Ostatnio firma wysłała wszystkie Brygadzistki na wykład „jak dbać o zdrowie swoje i swoich pracowników w aspekcie chorób zawodowych”. Mieliśmy 2 godzinne wykłady z fizykoterapeutą gdzie były pokazywane różnego rodzaju ćwiczenia o prawidłowej postawie oraz różnego rodzaju rozciągania (kręgosłup, nadgarstki, klatka piersiowa, szyja itd.) – w trakcie tego wykładu poświęciliśmy około 30min na wykonanie różnego rodzaju ćwiczeń.

Dzisiaj otrzymałyśmy maila od swoich przełożonych – że w związku z zgłoszeniami pracowników do ZUS o uznanie choroby zawodowej – cieśń nadgarstka musimy wprowadzić na produkcji ćwiczenia fizyczne dla operatorów. I osobami, które mają uczyć i oraz kontrolować poprawność wykonywania ćwiczeń mamy być MY – Brygadziści. Wcześniej nie dostałyśmy takiej informacji.

Osobiście uważam, że nie jestem osobą wykfalifikowaną/kompetentną do szkolenia z tego typu ćwiczeń pracowników. A tym bardziej, do weryfikowania wykonania ich poprawności przez moich podwładnych. Mam obawy, czy przykładowo naciskając nadgarstek pracownika – nie zrobię mu jeszcze większej krzywdy.

I tutaj moje pytanie – Czy Moi przełożeni – mogą wydać Mi takiego typu polecenie służbowe?
Wykłady nie zakończyły się w żaden sposób zdobyciem jakiegoś dyplomu / osiągnięciem odpowiednich kwalifikacji.

Z góry dziękuję za odpowiedź.