Pytanie z dnia 21 kwietnia 2023

Dzień dobry. Przechodzę teraz okres w swoim życiu o czym się nie będę rozpisywał. Opiszę po prostu przebieg całego zdarzenia.

Wstałem na kacu i wpadłem na genialny pomysł, że pojadę samochodem na stację po alkohol. Zaparkowałem na uliczce kilkadziesiąt metrów od tej stacji. Kupiłem alkohol, wróciłem do samochodu i w nim piłem. Sam nie wiem czemu tak postąpiłem. Po jakiejś chwili do samochodu podeszła pracownica stacji i zabrała mi kluczyki. Wypiłem w samochodzie jeszcze ‘’małpkę’’ i pół piwa. Sam nie wiem dlaczego, ale zabrałem resztę zakupionego alkoholu i poszedłem w stronę domu oddalonego o jakieś dwa kilometry. W do drodze do domu spożywałem zakupiony wcześniej alkohol. Po drodze minęła mnie drogówka i pogroziła, że dostanę zaraz mandat za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym, ale przeprosiłem i dali mi spokój. Odszedłem kilkadziesiąt metrów, żeby dalej pić alkohol, ale czułem, że to po mnie jechali. Faktycznie, wychyliłem się zza budynku i zobaczyłem, że ta sama drogówka stoi pod moją kamienicą. Nie wiedziałem co robić i znowu wpadłem na genialny pomysł, żeby dopić alkohol, który mi jeszcze został. Podczas dopijania kolejnej ‘’małpki’’ i półlitrowego piwa zadzwoniła do mnie mama, żeby przyszedł bo policja na mnie czeka. Zapaliłem papierosa i do nich poszedłem. W radiowozie czekał już na mnie mój tata, który jest właścicielem samochodu. Nie wiem, chyba chodziło o przekazanie pojazdu z synem czy coś. Razem pojechaliśmy na miejsce postoju i policjanci rozpoczęli procedury. Pierwszy pomiar to 2.45 promila w wydychanym powietrzu, były trzy lub cztery badania. Pierwszy, który podałem z wydruku alkomatem. Z tego co pamiętam to drugi pomiar był zwyżkowy a trzeci już malejący. Całość włącznie z przeszukaniem mnie, samochodu i przekazaniem go pod opiekę taty, trwała coś około godziny z hakiem. Oczywiście zabrane prawo jazdy i wręczone wezwanie na komendę policji.

Tutaj najważniejsze, do wszystkiego się przyznałem i poddałem się dobrowolnie karze, która mnie zaskoczyła.
5 lat odebrane prawo jazdy, 5000 złotych grzywny i pokrycie kosztów sądowych.
Nigdy wcześniej nie byłem karany, jestem bezkonfliktowy, i to picie po odebraniu kluczyków.
Policjant na komendzie, który prowadził ze mną czynności podczas rozmowy telefonicznej z prokuratorem w ogóle nie wspomniał, że piłem przed dmuchaniem w alkomat.

Czy da się coś wskórać w tej sprawie?

Dzień dobry. Najważniejsze jest, aby skonsultować tę sprawę z prawnikiem, który ma doświadczenie w dziedzinie prawa karnego. Odpowiedni adwokat będzie w stanie przeanalizować szczegóły sprawy, zebrać potrzebne dowody i pomóc w przygotowaniu skutecznego obrony. W przypadku karania, ważne jest również, aby skorzystać z prawa do odwołania się od wyroku sądu. Odwołanie to proces, w którym drugi sąd ponownie rozpatruje sprawę i może zmniejszyć karę. Ważne jest, aby skonsultować się z adwokatem przed złożeniem odwołania, aby mieć pewność, że jest to właściwe rozwiązanie. W każdym przypadku ważne jest, aby wykazywać pełną współpracę z organami ścigania i spełniać wszelkie wymogi postawione przez sąd. Współpraca i szczerze przyznanie się do winy mogą wpłynąć na zmniejszenie kary. Ostatecznie, najlepszą strategią jest unikanie powtórzenia takiego zachowania w przyszłości i postępowanie zgodnie z obowiązującymi przepisami. Możemy wskazać Ci właściwego prawnika, jeśli zdecydujesz się na dalszą pomoc prawną. Pozdrawiamy

Odpowiedź nr 1 z dnia 25 kwietnia 2023 20:40 Zmodyfikowano dnia: 25 kwietnia 2023 20:40 Obejrzało: 133 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.