Pytanie z dnia 12 sierpnia 2018
Dzień dobry!
Sprawa tyczy się spadku, w tym wypadku chodzi o zwykły, dwupiętrowy dom.
W 2008 roku zmarła ciocia mojego taty, która posiadała na własność dom, w którym mieszkała ona sama, jej siostra = moja babcia (która zmarła rok temu) oraz mój ojciec chrzestny = starszy brat mojego taty. Mieszkali tam praktycznie całe życie.
Ciocia pozostawiła (prawdopodobnie) po sobie testament, o którym kilka razy wspomniała mówiąc, że budynek jest przepisany na mnie. Niestety, nie udało nam się go znaleźć (dopuszczam myśl, że mógł być schowany lub zniszczony), a notariusz u którego to wszystko załatwiła również zmarł. Jego żona także nie potrafiła go znaleźć i udzielić nam jakiejkolwiek wymiernej pomocy.
Po śmierci cioci postanowiliśmy wprowadzić się (ja i moi rodzice) do owego domu wraz z przebywającym już tam wujkiem, który zmarł po paru miesiącach od tego momentu. Próbowaliśmy, jak już wspomniałem, rozwiązać tę sprawę, ale póki co bezskutecznie. Przez kolejne 9 lat do teraz mieszkamy tam, jesteśmy co prawda zameldowani, ale właścicielem domu dalej jest nieżyjąca ciocia.
To nie wszystko. Mój tata ma kuzyna, który wie o całej sprawie, ale już kilka razy mówił, że zrzeka się wszystkiego i mamy się o jego stronę nie martwić. I o ile to nie wygląda na problem, to jest jedna osoba, która rości sobie prawa do budynku – jest to była żona mojego ojca chrzestnego, który miał z nią dziecko.
I teraz moje pytanie, czy można z tej sprawy w jakiś sposób wybrnąć? Czy istnieje tylko droga sądowa czy może obejdzie się bez tego? Z góry przepraszam za niekoniecznie przejrzyście przedstawioną sprawę.
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.