Dzień dobry, sytuacja dotyczy studni. W latach 70 mój dziadek wraz z dwoma sąsiadami wykopali wspólnie studnie na działce mojego dziadka. Niestety do żadnego z ich domów woda nie płynęła pod własnym ciśnieniem lub zapowietrzała się dlatego też postanowili ją sprzedać innemu sąsiadowi (w 1979r), który mieszka niżej i nie miał tego problemu. Jest umowa, gdzie jest zapis że sprzedający nie będą rościli żadnych praw do tej studnii. Potem też kupujący podobno słownie odsprzedał połowę udziałów w tej studnii do innego sąsiada, który do dziś czerpie z niej wodę. Pierwotny kupujący z tego zrezygnowal.Teraz ta działka jest moja i chciałbym tam wybudować dom. Niestety wodociąg biegnie przez sam środek działki. Nawet gdyby został przerobiony zostaje jeszcze kwestia konserwacji i ogólnego dostępu do studnii co będzie kłopotliwe gdy ogrodzę teren. Zamierzam też zniwelować teren co może obniżyć lustro wody. Byłem u ludzi którzy czerpią wodę chcąc jakoś rozpocząć temat, niestety są bardzo konfliktowi. Jak wygląda kwestia studnii a rurociągu utrudniającego korzystanie z mojej nieruchomości. Chcę ich spłacić ale chcą za tą studnie (kopaną)jakieś chore pieniądze (15k). Zrobiłem badania wody i występuje bakteria coli w liczbie ponad 80j/100ml gdzie norma jest 0. Oni nie chcą o tym słyszeć, mówią że woda jest dobra i w każdej studnii jest bakteria coli. Proszę o poradę co dalej.