Dzień Dobry,
Sytuacja wygląda tak, że dnia 31 sierpnia 2018 roku zostałam wyrzucona z pracy z wypowiedzeniem natychmiastowym (Zwolnienie dyscyplinarne) dnia 30 lipca 2018 roku dzwoniłam do pracodawczyni z informacją, że postanawiam się zwalniać i że następnego dnia czyli 31 lipca 2018 roku dostarczę jej wypowiedzenie i tak zrobiłam, tego dnia co dostarczyłam wypowiedzenie okazało się że akurat tego dnia (31 lipca) pracodawczyni wyjechała na urlop o czym dnia poprzedniego mi nie powiedziała, w tym dniu również zadeklarowałam się w innej pracy, że rozpocznę u nich pracę na okres próbny ( 2 tygodnie) także nawet jakbym chciała to nie mogłam wrócić do poprzedniej pracy gdyż z tej nowej szef by mi powiedział, że nie może czekać aż tamta pracodawczyni wróci z urlopu i podpisze wypowiedzenie. Zaznaczam, że zwolnienie dyscyplinarne jest objęte tym, że nie przychodziłam do pracy po wypowiedzeniu ( te 2 tygodnie okresu próbnego w nowej pracy ). Czy ta pracodawczyni miała podstawy do zwolnienia dyscyplinarnego gdy złożyłam wypowiedzenie lecz akurat nie było jej wtedy i nie podpisała tego wypowiedzenia?