Pytanie z dnia 09 grudnia 2015
Dzień dobry,
w czerwcu ktoś posługując się moimi danymi z dowodu osobistego (samym dowodem nie) wziął na mnie pożyczki chwilówki w bankach jak wonga.com, viasms itp. Jak tylko się o tym dowiedziałam sprawę niezwłocznie zgłosiłam na policję. Gdy dostawałam wezwania do zapłaty ( w ten sposób dowiedziałam się o tych zobowiązaniach których nie zaciągnęłam) od razu dzwoniłam do firmy informując, że sprawa jest na policji i wysyłałam listownie czy też e-mail poświadczenie z policji. Mimo to zostałam wpisana do krajowego rejestru dłużników. Sprawa jest o tyle skomplikowana, gdyż byłam w trakcie kupowania mieszkania. Okazało się, że nie mogę wsiąść kredytu przez te wpisy do krd. Osoba, która brała za mnie pożyczki przez internet wydawała bez mojej zgody dyspozycję na to, bym była sprawdzana w BIK. Każde zapytanie nie wpływa na zdolność kredytową ale ją obniża i z racji tego chciałabym złożyć sprawę w sądzie przeciwko tym firmom które udzieliły tych pożyczek. Raz, że bez mojej zgody był sprawdzany BIK , dwa - przez coś czego nie zrobiłam, a przez banki które z łatwością udzielają internetowych pożyczek nie mogłam kupić mieszkania bo nie dostałam kredytu. Czy taka sprawa jest możliwa do wygrania?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Wydaje mi się , że można wystąpić do sądu z roszczeniami odszkodowawczymi jednak trzeba mieć dowody , że skutecznie informowała Pani o kradzieży dowodu. Należy wystąpić przeciwko temu bankowi , który złożył wniosek o wpis do krd mimo informacji o kradzieży dowodu osobistego. Ale aby to zrobić musi być zakończona sprawa karna , na potwierdzenie kradzieży. Nie będzie to łatwe postępowanie ale można myśleć o założeniu takiej sprawy. Konieczna na pewno będzie pomoc prawnika w tej sprawie. Z poważaniem adwokat Ewa Mikulska
Podziękowałeś prawnikowi
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.