Dzień dobry, w dniu dzisiejszym kończy "nam" się umowa na mieszkanie. Umowa była na kolegę i w umowie nie widniało moje nazwisko. Ostatnio mój kolega wyjechał i nasz wspólny kolega wskoczył na jego miejsce. Płaciliśmy zawsze ok. 15-ego ponieważ ja dopiero wtedy dostawałem wypłatę pomimo tego że na początku ustaliliśmy wspólnie z właścicielem że 10-ego powinien spodziewać się zapłaty. Nie wiem czy to coś zmienia ale wolę to dodać. I dziś wspólnie z tym kolega na którego była umowa właściciel przyjdzie aby zakończyć formalności, tj. rozliczyć się z kaucji i na oględziny mieszkania. Stąd nasuwają mi się dwa pytania mianowicie: czy możemy zostać wyrzuceni na bruk z kolega jako iż nie widzieliśmy w umowie oraz w jaki sposób właściciel może oszacować straty materialne które pokryje z kaucji:(były 4 stare, od początku połamane krzesla, zostały 2 i wlasciciel powiedzial ze odciagnie za nie z kaucji, krzesla ktorych wartosci nie wiem czy przekraczala wartosc 20 pln łącznie, na umowie najmu zostaly zapisane tylko TV oraz pralka). Przypomniało mi się również że raz sąsiad dzwonił do właściciela jako iż było za głośno jednej nocy, ale w mieszkaniu nie było już imprezy od pół roku. Również nie wiem czy ma to jakikolwiek wpływ.Do tego właściciel poprosił o to by część płacić mu przelewem a po mniejsza część przyjeżdżał raz w miesiącu po mimo tego że na umowie było zapisane abyvcałość została wysłana przelewem. Poszliśmy mu na rękę i płaciliśmy mu część przelewem i część dostawał w gotowce