​Dzień dobry!

W dniu dzisiejszym (tj. 9.11) dostałem informację, że pozostawiłem prawie dwa tygodnie wcześniej (28.10) samochód w miejscu niedozwolonym, na parkingu prywatnym. Samochód rzeczywiście został przeze mnie zaparkowany niewłaściwie, jednakże parkowałem go w porach wieczornych, żadnego znaku przy ulicy nie widziałem, obok stał rząd zaparkowanych samochodów i w pośpiechu uznałem miejsce za właściwe.

Została nałożona na mnie kara w wysokości 50 zł, przez firmę carsharingową, co do czego nie mam żadnych pretensji (koszt przeparkowania).

Problem w tym, że na zakładzie w pobliżu którego zostawiłem pojazd widniała tabliczka o kosztach parkowania (100 zł za godzinę dla osób niebędących klientami sklepu). Firma poinformowała mnie, że wystawi fakturę podmiotowi udostępniającemu wynajem na minuty, która zostanie następnie refakturowana na mnie.

W kontekście tego, że zostałem poinformowany o tym w dniu dzisiejszym (po niemal 2 tygodniach od daty pozostawienia samochodu) braku chęci szczegółowego wyjaśnienia sytuacji ze strony firmy oferującej wynajem auta na minuty mam następujące pytanie.

Czy rzeczywiście mogę zostać obarczony opłatą w wysokości 100 zł za godzinę?
Czy nie powinienem zostać poinformowany przez firmę oferującą carsharing o naruszeniu w taki sposób, abym niezwłocznie mógł naprawić wyrządzoną szkodę?