Dzień dobry. Z uwagi na smierć mojego ojca, byłem zmuszony do rezygnacji z pracy. Pracowałem na umowę o dzieło. Podpisana była główna umowa oraz co miesiąc podpisywany był aneks, na kolejny miesiąc. Cały kwiecień przepracowałem zgodnie z grafikiem. 1 maja zaprzestałem pracy - informując o tym, co się wydarzylo. Tego dnia napisałem także maila, że jestem zmuszony odejść, ponieważ nie radze sobie z sytuacją, z która zostałem sam. Teraz pracodawca mówi, że nie mogę zerwać umowy ot tak. W umowie widnieje zapis, że obowiązuje nas 30 dniowy okres wypowiedzenia. Moja wypłata za w pełni przepracowany kwiecień została wstrzymana. Dodatkowo w umowie widnieje zapis, że w razie niewykonania „dzieła” mogę zostać obciążony karą pieniężną - nie jest podane, jaka to kwota. Czy coś mogę zrobić w tej sytuacji? Czy pracodawca rzeczywiście może obciążyć mnie karą? Czy nie ma szans na to, że otrzymam wypłatę? Prosiłem o rozwiazanie umowy za porozumieniem stron, ale pracodawca uważa, że smierć ojca nie jest powodem do odejścia z pracy.