Dzień dobry zacznę od tego że jestem osobą pełnoletnią która się jeszcze uczy.Mam rentę po zmarłym ojcu którą zacząłem brać ją od 19 roku życia ,tak to moja mama brała ją całą dla siebie,przepisałem rentę dla siebie dlatego że spodziewam się dziecka i muszę je jakoś utrzymywać.Moja mama twierdzi,że ją okradam bo renta powinna iść na nią choć daje jej 400 zł na utrzymanie to i tak dla niej to za mało chowa przede mną wszytko ( jedzenie, picie ,słodycze ) twierdzi ,że jej nie place . Dodatkowo gdy tata zmarł przepisał na mnie dom czyli dziele go z mamą . Czasami mam koszmar wszelkie grzebanie w moim pokoju zabieranie mi rzeczy.ostatnio muszę kupować sobie sam np bilet do szkoły lub jedzenie ale nie mam za bardzo za co Bo daje część mamie a część matce dziecka i mówię mojej mamie że skoro jej daje pieniądze to powinna zapewnić mi bilet czy nawet picie do szkoły więc.gdy daje jej mniej mówi ,że mnie spakuje i wyrzuci z domu straszy mnie gdy mnie nie będzie w domu to wymieni zamki.Naprawdę już nie daje rady i nie wiem co z tym robić czy się przemęczyć i za 2 lata wyprowadzić się z matką dziecka czy postawić sprawę jasno i zrobić coś z tym bardzo proszę o pomoc .