Pytanie z dnia 01 grudnia 2023
Dzień dobry! Zawarłam umowę z siecią telefoniczną, miałam już u tego operatora telefon w ramach abonamentu, który spłacałam, po czym po około dwóch latach zaproponowano mi nowy - w ramach tego, miałam nie spłacać już ostatnich rat ze starego telefonu, tylko zacząć spłacać nowy. Po miesiącu użytkowania nowego telefonu przyszła pierwsza płatność, która obejmowała płatność na dwa telefony, a nie tylko ten nowy. Po zgłoszonej reklamacji, przyznano mi rację twierdząc, że zostałam wprowadzona w błąd przez konsultanta. Przedstawiono mi dwie opcję rozwiązania - płacić za oba telefony, z jednorazową obniżką bądź bezproblemowo zrezygnować z nowego telefonu.
Wybrałam rezygnację i tutaj zaczęły się schody. Telefon przez ponad miesiąc był użytkowany, docelowo miał zostać ze mną do końca, nie chroniłam go, więc siła rzeczy nosił ślady użytkowania - bardzo niewielkie, ale była niestety jedna większa rysa na ekranie. Operator po otrzymaniu telefonu oddał go do ekspertyzy i stwierdzono, że należy wymienić ekran z powodu jego zniszczenia, tym samym zostałam obraczona kwotą 2300 złotych za naprawę.
I tu pojawia się pytanie, kto powinien pokryć szkody? Skoro zostałam wprowadzona w bład na początku i zmuszona do oddania telefonu, to czy prawo jakoś mnie chroni? Czy jednak muszę zapłacić?
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.