Pytanie z dnia 02 marca 2023
Dzień dobry,
zleciłam pomoc w pisaniu pracy dyplomowej osobie z internetu. Wiem, że to oszustwo, jednak wydaje mi się, że dopóki nie złożyłabym pracy oficjalnie na uczelni nie ciążyłaby na mnie odpowiedzialność karna. Osoba, której zleciłam pomoc wiedziała do czego tekst miałby zostać użyty, jednak zostałam oszukana. Praca w całości została skopiowana z internetu (wikipedia i inne), a źródła stron nie zostały podane. Moje pytanie zatem brzmi: czy osoba sprzedająca taką pracę podlega jakiejkolwiek karze odnośnie wykorzystania praw autorskich? Zrobiła to z premedytacją, a następnie po zażądaniu przeze mnie zwrotu pieniędzy zagroziła tym, że cyt. „będzie o mnie głośno” zarówno w mojej miejscowości jak i na mojej uczelni (o której nie ma pojęcia bo nawet nie jestem studentką i nie określiłam wcześniej, że praca ma być z przeznaczeniem dla mnie.) Proszę również o dopowiedź co mogę zrobić w takiej sytuacji? czy pismo wysłane mailowo do tej osoby przez np. pełnomocnika z wezwaniem do zwrotu pieniędzy pod pretekstem popełnienia przestępstwa mogłoby poskutkować? Czy w ogóle na tej osobie ciąży jakakolwiek odpowiedzialność karna?
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.