Pytanie z dnia 20 sierpnia 2018
Dzień dobry,
złożyłem wraz z żoną wniosek o zniesienie współwłasności domku z działka w małej miejscowości. Mamy 2/3 udziałów, które nabyliśmy w formie umowy o dożywocie od babci która żyje i jest wpisana jako służebnik w KW. Po 1/6 maja dwie córki babci po zmarłym dziadku. Znajomy rzeczoznawca ale nie sądowy wycenił nam nieruchomość raczej wg realnej wartości czyli na 120tyś . Wg tej wyceny chciałem spłacić strony, wysłałem pisma do nich w tej sprawie. Nie udzieliły pisemnej odpowiedzi. Jedna ustnie się zgodziła, ale jak się dowiedziała że musiałaby oprócz normalnych kosztów zapłacić podatek 19 procent od spadku po dziadku (nie minęło jeszcze 5 lat) zrezygnowała. Darowizna nie wchodzi w grę, bo można ją podważyć. Czekam na pierwszą rozprawę. Do sądu dałem wycenę tego rzeczoznawcy wraz z opisem nieruchomości i opisem stanu prawnego nieruchomości oraz pisma z zwrotkami od stron. We wniosku zawarłem chęć spłaty stron zgodnie z wyceną. Nie ma możliwości podziału nieruchomości jest to mały domek.
Dodatkowo czego nie ująłem w dowodach to fakt, iż od spadku czyli tego domu babcia przed przepisaniem musiała zapłacić podatek od spadków właśnie od 1/6 z 120tyś. (gdyż nie złożyła po sprawie spadkowej deklaracji do US). Taką kwotę złożyła w deklaracji do US wraz z wyceną rzeczoznawcy. Jedna ze stron również zapłaciła podatek od 1/6 z 120tyś, (mam kserokopię zaświadczenia od tej zapłaty) czyli nie zakwestionowała wartości do wyliczenia podatku. Druga ze stron nie wiem co zrobiła, ale skoro US nie wzywał babci do wyjaśnienia rozbieżności w ocenie wartości domu to sądzę że zapłaciła również podatek 1/6 od 120tyś. Czy na tej pierwszej rozprawie w sądzie lub nawet przed (zostało 1,5 miesiąca) złożyć do sądu jakieś dokumenty z US dotyczące zapłaty przez te dwie strony podatku od 1/6 od 120tyś? Czy będzie miało to jakiś wpływ dla sprawy?
Czego mogę spodziewać się na tej rozprawie jak również w całej sprawie. Czy sąd będzie musiał / chciał powoływać dodatkowego sądowego biegłego, jeśli strony zarzucą, że wycena dostarczona przeze mnie jest zaniżona ? Ile będzie trwać do czasu tejże wyceny i następnej rozprawy (zakończenia sprawy)? Co jeśli ten rzeczoznawca sądowy wyceni np. na 160 tyś. a my nie będziemy chcieli spłacić stron od tej kwoty? Albo wyceni na poniżej 120tys lub inną kwotę i dwie pozostałe strony się nie zgodzą z nią? Kto zapłaci za tego rzeczoznawcę?
Czy jeśli każda ze stron będzie trzymać, że wycena tego sądowego rzeczoznawcy jest niekorzystna może zarządzić sprzedaż nieruchomości przez komornika nawet za cenę niższa niż ja proponowałem? Tj. ja chcę im dać im po 1/6 od tych 120tyś. A komornik chce sprzedaż za 110tys czyli 2/3 kwoty oszacowanej. I jeszcze naliczyć od tego swoje koszty? Dodatkowo co wtedy z babci, z którą mam umowę o dożywocie i nie będzie chciała się nigdzie przeprowadzić?
Dodatkowa kwestia
We wniosku nie pisałem formy spłaty. To tj. od razu czy na raty? Co prawda mam całą kwotę na spłatę ale podobno jeśli się chce można płacić w ratach i to bez odsetek (zawsze lepiej mieć to na remont niż brać na to pożyczkę) ? Czy sąd bada czy ma się cała kwotę na spłatę? Czy jeśli się płaci w ratach to w KW widnieje już tylko nasz udział czy nadal do spłaty 100% rat widnieją jeszcze pozostali współwłaściciele, gdyż może będę chciał sprzedać w między czasie dom?
Kwestia nr 3
Co jeśli strony przeciwne wezmą adwokata (w gorszym przypadku każda swojego) i ,,przegramy” z żoną sprawę? Czy w tym przypadku mogę przegrać sprawę i zapłacić za usługę tych dwóch adwokatów po 2400zł (czy nawet po 3600zł)? ? Rzeczoznawca sądowy może wycenić nieruchomość na 125 tyś. czy nawet hipotetycznie nawet 160 tyś. Ja jednak oferując spłatę od 120tyś. opierałem się na wycenie innego rzeczoznawcy majątkowego i nikogo nie chciałem pozbawić zysku. Nie otrzymałem nawet żadnej odpowiedzi na swoje pismo z chęcią polubownego zmienieniem współwłasności.
Z drugiej strony skoro te strony nie podjęły żadnej rozmowy (brak odpowiedzi) i nie podały swojej oferty to czy można rozumieć, że tylko one mogą przegrać obojętnie jaka będzie wycena rzeczoznawcy? Wówczas czy jeśli pójdę do jakiegoś miejscowego prawnika to sprawę dalej on poprowadzi a zapłatę weźmie od strony przeciwnej? Czy nikt się na takie coś nie zgodzi? Jeśli nie to czy warto brać prawnika w obecnym stadium sprawy i ile taka usługa byłaby warta?
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.